Menu

Zuzanka.blogitko

Ta ruda metalówa, co ma bloga o gotowaniu

Once Upon a Time / Dawno dawno temu

Emma Swan, kuratorka sądowa, żyje sobie dość intensywnie do momentu, kiedy dociera do niej 10-letni Henry, który twierdzi, że jest jej synem, którego oddała do adopcji zaraz po urodzeniu. Henry mieszka w Storybrooke, jest adoptowany przez burmistrzynię miasta, Reginę, chodzi na terapię, bo twierdzi, że jego przybrana matka jest złą królową, a miasto jest pod wpływem klątwy, którą zdjąć może tylko Emma. Rewelacje te pochodzą z książki, którą podarowała mu nauczycielka, Mary Margaret (w świecie baśni - Królewna Śnieżka, matka Emmy). Każdy z mieszkańców zresztą ma swoje alter ego w świecie baśni, w świecie bez magii nie pamiętają jednak, co się z nimi wcześniej działo, bo tak działa klątwa. Zważywszy na to, że mały Henry jest pod opieką psychiatry, Emma niespecjalnie mu wierzy. Do czasu.

Jakkolwiek bardziej podobała mi się baśń w nieco dowcipniejszym ujęciu Grimma, tak "Once Upon a Time" jest bardzo ładnie nakręconą serią o styku bajki i rzeczywistości, z naciągającymi na "jeszcze tylko jeden odcinek" cliffhangerami i niezłym zestawem aktorów. Emmę gra Jennifer Morrison (Cameron z House'a), ale i tak najbardziej przyciąga zła królowa - Regina (Lana Parilla). Trochę bajka dla nieco starszych dzieci, trochę łagodny kryminał z walkami ze smokami i historiami z morałem.

Napisane przez Zuzanka w dniu czwartek sierpnia 2, 2012

Link permanentny - Kategorie: Oglądam, Seriale - Komentarzy: 9

« Dorothy L. Sayers - Nieprzyjemność w klubie Bellona - Inkoherencja »

Komentarze

Bebe

Lubię. Także Myśliwego ;) I tą przedzę małych historii w większej całości, jak np. Mad Hatter i jego więzienie po drugiej stronie lustra. Zastanawia mnie tylko, czy będzie seria druga.

Zuzanka

Już jest zapowiedziane, że będzie. Wątek Mad Hattera był chyba najlepszy w całym serialu, a rozwiązanie konfliktu wewnętrznego Myśliwego - zupełnie niespodziewane, a jednak w ramach konwencji. Ładne.

Bebe

O! To fajnie! Tylko nie jestem pewna, czy z drugą serią czar nie pryśnie.

havvah

Druga seria też może być obiecująca. Wszyscy już wszystko pamiętają, więc co zrobią? Zemszczą się na pani burmistrz, będą chcieli wrócić do swojej krainy, wykorzystają magię do polepszenia bytu w miasteczku? Może być dużo intryg, a na pewno będzie jeszcze dużo nowych postaci (w końcu świat baśni jest ogromny ;-> )

roussefolle

a propos aktorów, to Mary Margaret (Śnieżka) grała trzecią żonę w "Big Love" - serialu o mormońskiej rodzinie. nie wiem czy widziałaś, ja widziałam ze dwa (środkowe) sezony - ale było naprawdę niezłe - jak można się domyślić dość trudna dynamika rodziny, ciekawe tło mormońskiej społeczności i ukrywanie się w zwykłym społeczeństwie.
a, jeszcze Chloe Sevigny jako druga żona (jak zwykle najbardziej pokręcona)
no dobra, i Bill Paxton jako szef całej ferajny:)

Zuzanka

@roussefolle, nie widziałam. Warto? Chociaż może skończę te, co zaczęłam najpierw, jest jeszcze trochę ;-)

Anonim

Mi się podobało, pełno tam było dramatu wszelkiego sortu -rodzina, kryminał, biznes, sekta. Śliczna czołówka: http://www.youtube.com/watch?v=TI-b7j4omiQ
piękne panie i męscy panowie.
Ogólnie serialowo mamy podobny gust:) więc:warto spróbować, może zimą, tam takie fajne pustynne krajobrazy, cieplej sie człowiekowi robi jak na to patrzy.

roussefolle

To powyżej, to byłam ja, roussefolle;)

zofia

Once upon a time - mi się podobało.... Pierwszy odcinek obejrzałam ciekawa co tam wymyślili i trochę sie obawiałam, że będzie za bajkowo i naiwnie. Pozytywnie się zaskoczyłam, że jest całkiem kryminalnie. Moim zdaniem bardzo zgrabnie połączono znane (lub mniej znane) bajki ze współczesną intrygą. Serial wciąga.

Big love też polecam. Pierwsze serie są ciekawsze (moim zdaniem) niż ostatnie. Pokazane życie "od środka" takiej wielożeńskiej rodziny dało mi trochę do myślenia. Jest coś interesującego w takim rozwiązaniu choć też zapanowanie nad "sprawiedliwością" układu musi być męczące :)

Skomentuj