Menu

Zuzanka.blogitko

Ta ruda metalówa, co ma bloga o gotowaniu

Dlaczego mama gryzie syfon

Dużo się uczę ostatnio. Wydawało mi się, że mam niezłe pokłady cierpliwości i ze spokojem (i kreatywnie!) dam sobie radę z epoką "dlaczego". Zwątpiłam po wczorajszym kwadransie z trzylatkiem przy piaskownicy. Deski okalające były przymocowane plastikowymi śrubami i jedna śruba zniknęła. Posypujemy w okolicy dziury po śrubie z Majem deskę piaskiem (Maj) i dmuchamy (ja). Przypełzł trzylatek i pyta, dlaczego ta dziura. Wyjaśniam, że była zaślepka, ale nie ma. A gdzie jest? Nie wiem. Dlaczego? Bo mnie nie było, kiedy zniknęła. A gdzie byłam? Nie wiem, bo nie wiem, kiedy zniknęła. A dlaczego zniknęła? Może ktoś zabrał. Kto zabrał? Ty? Nie, nie ja. A kto? Może jakieś dziecko? Jakie dziecko? Nie wiem. A dlaczego nie wiesz? (poszłam na podły podstęp) Bo mnie tu nie było, ale może Twoja mama wie. (Trzylatek pognał do rodzicielki, ale wrócił szybko, za szybko). Mama mówi, że nie wie. I ty wiesz? Nie wiem, ale może leży gdzieś w piaskownicy, można poszukać (śruba, nie mama, mama siedziała na ławeczce i gwarzyła z koleżanką). A dlaczego? Co dlaczego? Dlaczego można poszukać? Bo nie ma. A dlaczego nie ma? A. A. A. Poproszę syfon.

Napisane przez Zuzanka w dniu piątek października 8, 2010

Link permanentny - Kategoria: Żodyn - Komentarzy: 12

« Jeden w przód, dwa w tył - Dlatego »

Komentarze

Tores

Taa...
:)

Theli

I tak pytania były sensowne :)
- Zobacz, jaki ładny kwiatek.
- A dlaczego?

- Dlaczego ja lubię niebieski?

- Dlaczego ten dom? (pytanie rozpoczynające rozmowę)

- Jak jest 5 po angielsku?
- Five
- A dlaczego?

- Mama, kiedy się urodziłaś?
- 16.09
- A dlaczego?

itd.

wonderwoman

to czasem jest zabawne
"o, popatrz, kukurydza"
"a dlaczego?"
:D
(a czasem ją wkurzam i sama ją pytam "dlaczego, dlaczego, dlaczego" i słyszę "bo tak tego"- znak że czasem mi nie starcza cierpliwości, a dziecko szybko się uczy)

kiciaszara

A ja na zakończenie, jak już cierpliwości mi nie starczało mówiłam: dlatego, że kończy się na ego i to zamykało dyskusję:)

Zuzanka

No więc ja wychodzę trochę z naiwnego punktu widzenia, że nie warto kończyć dyskusji. Tu było obce dziecko, dziwna sytuacja, niespecjalnie mi zależało. Głównie zdziwił mnie tok myślenia, takie zataczanie kolejnych kół i jałowość prowadzenia rozmowy.

autumn

bardzo przyjemny okres w życiu dziecka i dosyć uciążliwy w życiu otoczenia ;-)

Valwit

a śrubę znaleźliście?

Zuzanka

Nie było! Ktoś zabrał! Ale nie wiem, dlaczego ;-)

havvah

Hyhyhy. Coś czuję, że powinnam przemyśleć moją irytację tym, że dzieciu się do mówienia nie śpieszy. Gdy słyszę samo "nie", to jestem w stanie w ciągu 3 min. przemienić to w "tak", odpowiednio zmieniając szyk zdania. Przy "dlaczego" chyba będzie trudniej ;->

zammer

Dlaczego? ;)

wonderwoman

a propos- kiedyś podesłała mi to ^smarta
http://www.youtube.com/watch?v=Bh21R_6M7io&feature=grec_index

kurt.wagner

Why?
1. Odpowiedź uniwersalna: "A jak myślisz, dlaczego?"
2. Odpowiedź uniwersalna 2: "Bo abrakadabryczne elukubracje immanentnej negacji transcendentalizują nicość samą w sobie" (z ukłonami dla Franca Fiszera)
Obie odpowiedzi działały bez pudła. Obie mszczą się już po trzech latach. No, ale coś za coś. Dyskusje po prostu muszą wkroczyć na kolejny poziom.

Skomentuj