Menu

Zuzanka.blogitko

Ta ruda metalówa, co ma bloga o gotowaniu

Klub Starbucksowego Kubka

Na początku nie bardzo rozumiałam fenomenu kawy ze Starbucksa. Ot, kolejna sieć kawowa, gdzie dają różne kawy. Ale na egzotycznej obczyźnie załapałam - to taki McDonald na kawowej płaszczyźnie. Idąc do Starbucksa dostaję zawsze dobrą kawę w porcelanowym kubku, ciasteczko, miękki fotel, muzykę i kogoś, kto będzie do mnie przy kasie mówił po angielsku.

Po szybkim przeglądzie www okazało się, że trafiłam do grona niezłych freaków, kupując kubeczek z serii City. Rekordzistka ma 270 kubków. Ja na razie jeden:

Na razie. Mharharhar.

Napisane przez Zuzanka w dniu niedziela sierpnia 19, 2007

Link permanentny - Kategorie: Przydasie, Listy spod róży - Tag: tajwan - Skomentuj

« Trivia - Reading in travel »

Skomentuj