Menu

Zuzanka.blogitko

Ta ruda metalówa, co ma bloga o gotowaniu

Więcej o panie

Paula Hawkins - Dziewczyna z pociągu

Bardzo przyzwoity, zupełnie nieprzewidywalny thriller. Rachel dojeżdża codziennie rano do Londynu tym samym pociągiem, tą samą trasą, a po południu wraca. Za każdym razem patrzy w okna pewnego domu tuż przy semaforze, gdzie pociąg zwykle się zatrzymuje, rozpoznaje jego mieszkańców, nadaje im imiona - Jess i Jason, wyobraża sobie, że są szczęśliwi i kochają się. Wzrokiem omija natomiast swój dawny dom, przy tej samej ulicy, w którym mieszka jej eks-mąż z nową żoną. Dużo pije, czy to rano, czy wieczór. I tak by sobie pewnie jeździła, gdyby pewnego dnia nie zaobserwowała, że "Jess" całuje się z kimś innym w ogrodzie, a dzień później wszędzie pojawiają się ogłoszenia, że zniknęła, ktokolwiek widział, ktokolwiek wie. I Rachel ma poczucie, że widziała i wie, problem w tym, że w dniu zaginięcia "Jess" była pijana i - jak się jej wielokrotnie zdarzało - kompletnie nie pamięta, co się działo, czarna dziura. Wie tylko, że wróciła brudna, z rozbitą głową i poczuciem, że widziała coś złego.

Policja niespecjalnie jej wierzy, były mąż jest wściekły, bo nie chce, żeby Rachel się koło niego i jego nowej rodziny kręciła. Nawet przyjaciółka, u której mieszka, ma dość alkoholiczki, niszczącej wszystko wokół siebie i totalnie nieprzewidywalnej. Ba, sama Rachel nie jest pewna, ale próba samodzielnego rozwiązania tajemnicy staje się jej metodą na przeżycie kolejnego dnia.

Inne tej autorki:

#56

Napisane przez Zuzanka w dniu wtorek sierpnia 30, 2016

Link permanentny - Tagi: 2016, panie, kryminal - Kategoria: Czytam - Komentarzy: 4


Emma Straub - Lato na Majorce

Rodzina Postów - Franny i Jim, małżeństwo z 35-letnim stażem, 28-letni syn Bobby z 40-letnią dziewczyną Carmen i 18-letnia Sylvia, która właśnie skończyła szkołę - oraz zaprzyjaźniona z nimi para gejów - Charles i Lawrence - jadą na wspólne wakacje na Majorkę. Dwa tygodnie w wygodnej willi z basenem, pod Palmą, wypożyczonej od wspólnej znajomej Franny i Charlesa, wydają się wakacjami idealnymi. Szybko okazuje się, że jednak nic nie jest idealne. Jim zdradził Fran z młodziutką stażystką z pracy, co zaowocowało zwolnieniem Jima; dla 60-latka można to oznaczać tylko bezrobocie. Oraz zapewne rozstanie, bo prawie 60-letnia Fran nie potrafi sobie ze zdradą męża poradzić. Bobby zamiast kariery w nieruchomościach narobił długów i zamierza prosić rodziców o spore wsparcie finansowe, nie wiedząc o ich problemach, dodatkowo wstydzi się nieco swojej dziewczyny, bo wszyscy traktują ją jak kuguara. Charles i Lawrence starają się o adopcję, ale mimo długiego związku nie są siebie pewni, zwłaszcza że Charles głównie troszczy się o Franny i tylko o jej uwagę zabiega. Najprostszy plan ma Sylvia - zapomnieć o szkole średniej, przygotować się mentalnie na nowe życie na studiach, poduczyć hiszpańskiego i stracić dziewictwo. Kiedy na pierwszą lekcję przychodzi przystojny Joan, plan wydaje się całkiem prosty.

Problemów z tą książką jest kilka. Przede wszystkim to nie jest ani lekka powieść wakacyjna, obiecywany humor jest klasy niskiej (np. Franny idzie na lekcję tenisa z przystojnym bożyszczem sportowym sprzed lat, a lekcja szybko sie konczy, kiedy uderza się rakietą w głowę i traci przytomność, a groźnie wyglądający wytatuowani motocykliści okazują się sympatycznymi lekarzami na wakacjach), a największy akcent jest położony na konflikty. Niby jest trochę sielskości - piękne pejzaże, małe zaciszne restauracyjki, Franny - doskonała kucharka - co chwila przygotowuje uczty, ale na każdym kroku wychodzi ze wszystkich małostkowość. Gorzej - wszyscy są przerażająco nudni. Dwa tygodnie mijają, jedna para się rozstaje, druga ze sobą zostaje, Sylvia osiąga cel (chociaż całość raczej przypominała historię z Bravo), panowie zostają wybrani do adopcji, wszyscy wracają do Stanów, oklaski przy lądowaniu.

#54

Napisane przez Zuzanka w dniu piątek sierpnia 26, 2016

Link permanentny - Tagi: 2016, beletrystyka, panie - Kategoria: Czytam - Skomentuj


Zośka Papużanka - On

Kiedy się oczekuje dziecka, to spodziewa się (zwłaszcza matka), że będzie ładne, mądre, zabawne i z perspektywami. Czasem jednak tak nie jest - On, zwany Śpikiem nie jest dla matki obiektem dumy, ale wstydu. Zewnętrznego, bo kto widział takiego nieudanego syna mieć, ale też i wewnętrznego - bo może jednak nie warto było dziecka przenosić, tylko zrobić cesarkę? Może wtedy byłby normalny? Bo nie jest mądry, raczej głupawo naiwny, nie umie ładnie pisać, uczy się z oporami, wszystko rozumie literalnie, jest obiektem żartów i kozłem do bicia bardziej ogarniętych kolegów z podstawówki. A najbardziej lubi tramwaje - zna na pamięć ich numery, trasy i czasy odjazdów. Nakładając na to schyłkowy PRL lata 80. ze wszystkimi jego wadami (chociaż w trakcie edukacji Śpika pojawia się i psycholog!) to jednocześnie smutna historia niedostosowania i ciepła opowieść o tym, że da się kochać nawet takiego mniej idealnego.

Pewną wadą - dla mnie - jest doklejenie do akcji rzeczywistości magicznej - tajemniczego opiekuna, który się pojawia losowo w życiu rodziny i samego Śpika oraz wprowadzenie sennej maligny/wizji, która się przetacza przez głowę bohatera. W porównaniu z "Szopką" nie jest tak przez łzy zabawnie, raczej smutno-nostalgicznie.

Inne tej autorki tutaj.

#49

Napisane przez Zuzanka w dniu wtorek sierpnia 9, 2016

Link permanentny - Tagi: panie, 2016, obyczajowy - Kategoria: Czytam - Skomentuj


Elena Ferrante - Historia ucieczki / Historia zaginionej dziewczynki

W trzeciej części Elena - młoda mężatka, publikuje odważną książkę, rodzi dwie córki, po czym wraca do swojej młodzieńczej miłości - Nina, dawnego kochanka Lili. Zostawia dla niego męża, wraca do Neapolu, odważnie - jak na przełom lat 60. i 70. - prowadzi rodzinę patchworkową, współdzieląc opiekę nad córkami. Niestety, Nino nie dość, że nie zostawia swojej żony i dzieci, to jeszcze jest niewierny w zasadzie z kimkolwiek. Po części dzięki temu Lena wraca do przyjaźni z Lilą, zwłaszcza że obie, prawie jednocześnie, zachodzą w ciążę i rodzą córki - Immę i Tinę.

Część czwarta - ostatnia - była dla mnie rozczarowaniem. Dygresyjna narracja nie przyniosła wyjaśnień - skupiła się na polityce w dzielnicy, śmierci braci Solarów, aresztowaniu "terrorysty" - przyjaciela z dzieciństwa, Pasquale'a. Nie wiadomo, czemu nagle Lila zniknęła, nie wiadomo, jaki los spotkał jej młodszą córkę. Wiem, autorce wolno tak prowadzić opowieść, jak chce, ale mnie - jako czytelnikowi - wolno pozostać z poczuciem braku fabularnego.

Inne tej autorki tutaj.

#46-#47

Napisane przez Zuzanka w dniu niedziela lipca 31, 2016

Link permanentny - Kategoria: Czytam - Tagi: 2016, beletrystyka, panie, włochy - Skomentuj


Daria Doncowa - Nieściśle tajne

Dasza zatrzymuje się na bazarku w celu kupienia pysznego czebureka, ale zamiast tego trafia na strzelaninę (co okazuje się kompletnie niezwiązane z późniejszymi wydarzeniam).W domu ma gościa[1] - Galę, kompletnie nieznajomą osobę (córkę koleżanki drugiej teściowej swojego byłego męża), którą ma się zająć i dobrze wydać za mąż. Nie wydaje się to problemem w zestawieniu z odkryciem w bagażniku luksusowego Volvo zwłok zastrzelonego właściciela wydawnictwa, Nikitina. Dasza oddaje zawartość bagażnika milicji, zajmuje się Galą (luksusowy fryzjer i kosmetyczka, droga garderoba i zaproszenie na miesiąc do domu znajomego naukowca, roztargnionego fizyka, Michaiła[2]) i poszukiwaniami zaginionego francuskiego znajomego o rosyjskich korzeniach, Basile'a Korzinkina, prowadzącego interesy z zamordowanym delikwentem z bagażnika Daszy.

Reszta jak zwykle - informacje uzyskiwane są za pomocą szastania 100-dolarówkami oraz przebieraniem się za osoby biedne, ponieważ nikt nie rozpozna zwykle obnoszącej się z Diorem, Chanel i Givenchy Daszki w źle pomalowanej samoopalaczem i odzianej w tanią, chińską kurtkę prowincjuszce. Na jedną z akcji zabiera przyszywaną wnuczkę z pieskiem, który ma cenną cechę - w obcym domu robi kupę na dywan, co pozwala na dyskretne przeszukanie lokalu pod pozorem szukania sprzętu do sprzątania. Niektóre drzwi otwiera też kupiona za 5 rubli na bazarze legitymacja milicyjna.

[1] Nie jest to jedyny gość w tym tomie, pojawia się również prawie 90-letni były przyszywany teść Daszy, Jefim Iwanowicz, nielubiany przez wszystkich hazardzista, dodatkowo rozsiewający po domu pornografię z osobami po amputacji, co przyspiesza rozwiązanie jednego z wątków śledztwa. Zawsze, kiedy czytam z pozoru lekkie, rosyjskie kryminałki, zastanawiam się, ile tych zabawnych historii (okaleczanie dam wątpliwej reputacji, żeby sprzedać je w seks-niewolę w zdegenerowanym Paryżu czy organizowanie znudzonym zagraniczniakom ekskluzywnego urlopu w rosyjskim więzieniu) jest opartych na rzeczywistych wydarzeniach.

[2] Mimo że kompletnie nie ma to związku ze śledztwem, absurdalnie, dwójka nieudaczników - Gala, która okazuje się błyskotliwym fizykiem-teoretykiem i absurdalnie nieogarnięty Michaił zaręczają się ze sobą.

PS Tytuł od czapy, w oryginale również.

Inne tej autorki tutaj.

#45

Napisane przez Zuzanka w dniu niedziela lipca 31, 2016

Link permanentny - Kategoria: Czytam - Tagi: 2016, panie, kryminal - Komentarzy: 1


Zośka Papużanka - Szopka

Błędy powielane z pokolenia na pokolenie, powtarzanie destrukcyjnych zachowań, tradycja ujęta w najgorszy możliwy sposób - to rodzina u Papużanki. Nowe, PRL-owskiej pokolenie Dulskich, z pyskatą, wiecznie niezadowoloną matką, cichym i nieśmiałym ojcem, synem-wiecznym młodzieńcem i sadystą oraz córką, która od zawsze chce zapobiegać konfliktom. Świetne językowo, przeraźliwie przygnębiające fabularnie. I ja, i Ty powtarzamy te schematy. Niekoniecznie z takim natężeniem, ale to cały czas w nas siedzi. Niedzielny sznycel, a teraz sobie idźcie, bo już się na siebie napatrzyliśmy; rozmowy nad głową dzieci, pełne czasem w ogóle nie zawoalowanych obelg. Zmienna narracja, przeskakiwanie między pokoleniami i latami w historii rodziny nie przynosi katharsis, na katharsis jest za późno o kilkadziesiąt lat.

Inne tej autorki:

#83

Napisane przez Zuzanka w dniu wtorek listopada 13, 2012

Link permanentny - Kategoria: Czytam - Tagi: 2012, panie, beletrystyka - Komentarzy: 4