Pójdę na łatwiznę, ale dees napisała wszystko to, co miałam w głowie podczas czytania. Owszem, "Kiksy" to kwity z pralni - przemówienia z różnych okazji, artykuliki prasowe, publicystyka związana z chorobą, słów sporo o konwentach i o drodze czytelnika w dochodzeniu do miejsca, które pozwoliło mu zostać pisarzem - ale kwity napisane z wdziękiem, skromnością i w tonie wyjątkowo przyjacielskim. Oczywiście nie przestaję czekać na książkę fabularną.
#65
Napisane przez Zuzanka w dniu środa lipca 8, 2015
Link permanentny -
Kategoria:
Czytam -
Tagi:
panowie, felietony, 2015
- Komentarzy: 1
Zbiór cynicznych, trafnych, choć nieco onirycznych (chociaż raczej należałoby napisać "owianych mgiełką promili i innych używek") felietonów (chociaż raczej należałoby napisać "paszkwili") z podróży autora po Europie. I tej bliskiej - okolicach Krakowa, po Mazowszu czy z Dworca Zachodniego do Grójca, i tej dalszej - Krymie, Słowacji, Niemczech. Na początku bawiłam się setnie, bo obserwacje, chociaż nie najlepiej o Trupolakach świadczące, są do dna samego prawdziwe. Jednak dość szybko poczułam przesyt - wulgaryzmami, jednostajnością obserwacji i formą, która z felietonu ewoluuje w stronę pijackiej maligny.
Inne tego autora:
#57
Napisane przez Zuzanka w dniu czwartek czerwca 18, 2015
Link permanentny -
Kategoria:
Czytam -
Tagi:
2015, felietony, panowie
- Skomentuj