Menu

Zuzanka.blogitko

Ta ruda metalówa, co ma bloga o gotowaniu

Wprawdzie...

... nie jem karpia, bo jest tyle innych dobrych ryb...

... nie piekę, nie lepię, nie smażę, nie przestrzegam, nie łamię się...

... nie mam choinki...

.. nie mam umytych okien, mam za to dziurę w podłodze (ale są widoki na naprawę)...

... nie wysyłam życzeń mailem ani sms-em...

... ale mogę życzyć wszystkiego, co najlepsze.

Napisane przez Zuzanka w dniu piątek grudnia 24, 2010

Link permanentny - Kategoria: Fotografia+ - Komentarzy: 11

« Granatowyprawieczarny - I po wigilii »

Komentarze

stardust

Ja tez nie jem karpia, nie lepie pierogow i uszek, bo nie mam tradycji pierogowej, a uszka mozna kupic:) Lamie sie, bo oplatek akurat kupiony, wiec jest czym:)) Mam choinke, ale jeszcze nie ubrana;/
Okna mam rowniez nie umyte, bo i po co?
Hmmm... nie mam dziury w podlodze, mam za to mala w glowie:)) mam nadzieje, ze rozumek przez nia nie ucieknie:)
Zyczen rowniez nie wysylam:))))
Ale Tobie zycze radosnych, spokojnych i takich jakie sobie wlasnie wymarzylas swiat!!!

autumn

jem karpia tylko raz w roku i do tego mikro kawałeczek, upiekłam pasztet, sernik i piernik (tylko święta są w stanie zmobilizować mnie do takiej pracy), opłatek pójdzie w ruch jak przyjdą teściowie, choinka na razie stoi naga ;-)

od lat uważam, że święta są dla dzieci! to one mają największą radochę z oczekiwania, z otwierania prezentów ;-) Gabrysia jeszcze niczego nieświadoma, ale Kuba wczoraj zasnąć nie mógł z wrażenia ;-)

życzę świąt na luzie ;-)

Pru

Wesołych Świąt.

kiciaszara

Wesołych Świąt :) I tego co tylko sobie życzysz:)

mag

Ale karp jest pyszny!

Zuzanka

@mag, DGCC. Smakuje Ci - fajnie, mnie niespecjalnie.
@autumn, wierzę. Ale jakoś mi się coś buntuje, bo jednak pamiętam, że to nie tylko oczekiwanie, a ostre sprzątanie, liczne spięcia. Można bez tego. Dlatego ja mam święta na luzie ;-)

zofia

jem karpia, bo smażony w wydaniu mojej babci jest niebo w gębie…i zupę karpiową jem :) , pierogów nigdy nie miałam na wigilię… upiekłam sernik i ciasto czekoladowe i jeszcze jabłecznik będzie… mam mała sztuczną choinkę, lubię te światełka i dekory.. i lubię zapach prawdziwej choinki, ale w mojej kawalerce zrobiłby się od niej igłowy syf…. okna nieumyte, zbieram się do mycia od 3 miesięcy bo syf widać… dobrze że się szybko ciemno robi :D ….święta bez spieć popieram :) i jestem stworzona do używania "pani od sprzątania" … i lubię prezenty… dawać i dostawać i rozpakowywać spod choinki… :) … przyjemnych świąt zuzanko

php

nie jem karpia, nie myje okien ale za to pakuje prezenty i jestem w święta szczęśliwa ...

Czego wszystkim z całego serca życzę :)

KAnusia

Jeśli nie masz choinki, to skąd ta choinkowa fotka? :) Mycie okien w grudniu to jakiś absurd, niech sobie starszą brudne w spokoju. Wszystkiego, co najlepsze takoż :) I szybkiego załatania dziury oczywiście.

Zuzanka

@KAnusia, z pracowej wigilii u TŻ w pracy ;-)

Theli

Na dwa dni przed wigilią okazało się, że spędzimy ją w Poznaniu i to ja ją urządzę. A że u mnie święta bez pierogów i uszek nie istnieją, więc spiełam się i zrobiłam. Pierwszy raz. Karpia też, choć sama nie lubię. Przy kolacji usłyszałam: ,,mamusiu, w życiu czegoś tak pysznego nie jadłem''. Warto było :)

A okna też brudne. Szkoda mi czasu i zdrowia.

No i wszystkiego najlepszego i szybkiego załatania dziury.

Skomentuj