Ta ruda metalówa, co ma bloga o gotowaniu
Kinsey niespodziewanie dostaje sprawę od dawnego znajomego z California Fidelity (które ją wyrzuciło dwie czy trzy książki temu) - ma sprawdzić, czy zaginiony 5 lat temu Wendell Jaffe, którego grubą polisę właśnie spieniężyła wdowa, przypadkiem nie jest żywy i w Meksyku (gdzie przypadkiem odkrył go jeden z pracowników CF). Wysmarowana samoopalaczem pani detektyw leci do Meksyku, gdzie w kurorcie rzeczywiście odkrywa potencjalnego denata z aktualną flamą. W ramach obowiązków służbowych włamuje się do ich pokoju przez balkon, odkrywa, że posługują się dokumentami Renaty i Deana Huffów, po czym w trakcie ucieczki udaje prostytutkę (na szczęście na pocałunku się kończy). Ponieważ wtem Jaffe znika, zapewne z powodu ucieczki z więzienia jego młodszego syna, Kinsey wraca do domu, gdzie kontynuuje śledztwo, chodząc z postarzonym zdjęciem po wszystkich znajomych i rodzinie Wendella, zadając pytania i analizując czasem niezgodne z prawdą odpowiedzi. Wyjątkowo w tym tomie nie obrywa, jedynie jej samochód zostaje ostrzelany. Finał śledztwa jest raczej gorzki, zarówno dla rodziny Jaffe’ów, jak i dla CF: Wnssr fsvatbjnł śzvreć 5 yng grzh m cbzbpą Erangl, n grenm jeópvł avr glyxb qyn ebqmval, nyr cb cvravąqmr, mznyjrefbjnar j cvenzvqmvr svanafbjrw. V gbjnemlfgjb hormcvrpmravbjr olłbol an cyhfvr, nyr j svanyr bprna jlemhpn mjłbxv Jraqryyn, mnovgrtb cemrm mqenqmbaą Erangę.
Prywatnie Kinsey odkrywa, że ma rodzinę. Do tej pory żyła w przekonaniu, że jej zmarła ciotka, wychowująca ją po śmiertelnym wypadku rodziców to jej jedyna rodzina, tymczasem okazało się, że ma babcię (wprawdzie obrażoną na jej matkę za mezalians z listonoszem(!), stąd ignorowanie wnuczki przez ponad 30 lat) i całe mnóstwo kuzynek. Jeszcze nie wie, co z tym zrobi. Brat Henry’ego, hipochondryczny William, planuje ślub z Rosie, właścicielką węgierskiej knajpki.
Się je: kanapkę z masłem orzechowym i piklami, ćwierćfunciaka z serem i frytkami, brownie i zupę jarzynową u Henry’ego.
Inne tej autorki tutaj.
#102