Menu

Zuzanka.blogitko

Ta ruda metalówa, co ma bloga o gotowaniu

Sezon na tulipany

Przejeżdżając ostatnio ulicą Armii Poznań zauważyłam błysk kremowobiałych pączków wokół cmentarnych nagrobków na Cytadeli. Dziś pole tulipanów było w pełni rozkwitu, bo co roku przyjdzie wiosna, bez względu na to, co działo się rok, dziesięć czy sto lat temu.

I tylko się zastanawiam, czy nie miał to być gustownie zaaranżowany klombik w barwach prawie że narodowych, tylko czerwona odmiana tulipanów nawaliła...

A dla człowieka w wieku roku i niespełna 8. miesięcy ważne są tylko psy, małe żółte kwiatki, wózki (zwłaszcza jak zawierają zabawki, które można porwać) i huśtawki. I nie przeszkadza, że mimo kurteczki od cioci J., ozdobionej różowym serduszkiem (kurteczka, nie ciocia) oraz gustowną koronką i delikatnej buzi wszyscy mówią "O, teraz zrób chłopczykowi papa".

Napisane przez Zuzanka w dniu niedziela kwietnia 10, 2011

Link permanentny - Kategorie: Maja, Fotografia+, Moje miasto - Tag: cytadela - Komentarzy: 3

« Sue Grafton - E is for evidence - Jo Nesbø - Wybawiciel / Pierwszy śnieg / Pancerne serce »

Komentarze

Abery

To białe pole tulipanów przypomina flagę jaką zwykli Francuzi wywieszać w trakcie wojny ;)

autumn

haha, rzeczywiście czerwone nawaliły ;-)

nie wiem o co chodzi, ale z Gabrysią to samo - może musimy ubierać nasze córki od stóp do głów na różowo i wtedy nie powiedzą, że to chłopczyk ;-))) (zupełnie mi to nie przeszkadza, a w towarzystwie Kuby nawet jest zabawne bo 4 latek przekonuje, że to jego siostra a nie brat ;-D)

Theli

Dziwnych ludzi spotykasz ;)
Ciekawe, czy gdyby chłopaka ubrać w takie ubranka, czy by ludzie brali je za dziewczynki ;)

Skomentuj