Ta ruda metalówa, co ma bloga o gotowaniu
[25.08.2023 / grudzień 2023 / luty 2024 / 25.08.2024]
Poznań przez ostatnie kilka lat zyskał sobie zaszczytne miało Rozkopanego, bo sukcesywnie pod młoty i koparki wpadały kolejne znane miejsca. Najpierw plac Kolegiacki, gdzie kiedyś był dziki parking i trawnik, a po wielu perypetiach w stylu “wtem znaleźliśmy artefakty sprzed kilkuset lat, dzwońcie do Sekcji Archeo i do zobaczenia za dwa lata”, powstał nieco betonowy, ale dobrze oświetlony skwer. Najlepiej chyba widać go z dachu hotelu Kolegiackiego, gdzie od dwóch lat spędzam z mężem kolejne rocznice ślubu. Widać też niebko, chmurki i tęczę, a i dachy Poznania nader malownicze. Ale wracając do rozkopania, najbardziej spektakularna była rozwałka Starego Rynku, gdzie było błoto, betafence i więcej błota, detal można podziwiać na jednym ze zdjęć. I chwilę przed kolejną rocznicą Rynek wrócił, gładki i odpimpowany; w grudniu nawet powstało lodowisko, ale zimą absolutnie mi nie po drodze. Więc jeśli się wahacie, czy już można, to już można.