Menu

Zuzanka.blogitko

Ta ruda metalówa, co ma bloga o gotowaniu

O tym, że po bułki można pojechać przez kilka wsi

[1.03.2014]

Jest taki moment, że nie narzekam, że w sobotę o 7:54 dziecko zapala światło w łazience, korzysta z nocnika i anonsuje, że właśnie zaczęło dzień. Wystarczy, że za oknem jest mgła. I słońce. Wtedy wywlekam dres, na poranny rozkurz na głowie nawlekam czapkę i zwiewam z domu, że bułki i na pocztę. Jest takie miejsce wcale nie daleko, gdzie widać świat po horyzont. A kiedy jest mgła - widać mleczną poświatę w miejsce horyzontu. Macie gdzieś w okolicy miejsce, gdzie można popatrzeć w dal?

GALERIA ZDJĘĆ.

Napisane przez Zuzanka w dniu niedziela marca 2, 2014

Link permanentny - Kategorie: Fotografia+, Moje miasto - Tag: złotniki - Komentarzy: 6

« Arnaldur Indriðason - Jezioro / Grobowa cisza / Zimny wiatr - Zygmunt Zeydler-Zborowski - Kukułka bez zegara #79 »

Komentarze

constanz

Mam takich miejsc po kokardę, po miesiącu na wsi;) Ale rozumiem zachwyt dla momentu:)

eri

nie mamy i zazdrościmy

Grzeg

Jakie to okolice? Bardzo nastrojowe zdjęcia.

JoP

Mamy z salonu - za płotem jest pole golfowe, rzeczka i las, całe hektary widoku, a z sypialni widać trzy okoliczne wsie.

(Ale cóż - czasem przypomina mi się (o ile niczego nie mylę) scena, jak w "Cast Away" odratowany Hanks odwiedza byłą żonę, zachwyca się domem, a ona odpowiada "We have a nice mortgage, too", czy jakoś tak.)

Zuzanka

@Grzeg, przejazd ugorem ze Złotnik do Złotnik koło gospodarstwa hodowlanego UR: http://zuzanka.blogitko.pl/2012/05/09/pierwsza-trasa-lucifera/

@Jop, u mnie we wsi raczej domki, domy i nasypy kolejowe. Jest mało miejsc, gdzie w zasięgu spacerowym po prostu jest tzw. widok.

Izabelka

Macie :)

Skomentuj