fajne paznokcie (wiem, że nie na temat ale rzuciło mi się bardziej w oczy niż ta gwiazdka)
Ta ruda metalówa, co ma bloga o gotowaniu
Najpierw kupiłam słoiczki. Chociaż nie, najpierw przywiozłam zapiaszczone muszelki z Portugalii w plastikowym pojemniku. I kupiłam pojemniki. Żeby mieć każdy kawałek plaży zamknięty w oddzielnym słoiczku. Czarny, wulkaniczny piasek z Ajuy, błyszczący jakby miał w sobie drobinki brokatu. Kawałki szkła i obłe elementy muszelek; na plaży w Caleta nie było całych, były za to drobne, gładkie kamyczki. Bogaty połów z zatoczki w Puerto del Rosario - białe muszelki wyglądające jak z porcelitu, gdziekolwiek nie postawiło się stopy, były; ten moment, kiedy już wybierasz te najładniejsze. Oraz nieco muszli profesjonalnych, zapakowanych w koszyczek w sklepie z pamiątkami. Maj wybierał, myślę, że skusiła ją ta czerwona rozgwiazdka.
Słoiczki 100 ml - Allegro (ok. 3 zł). Słoik 500 ml - Korken, IKEA. Paznokcie - pani Małgorzata.