Bo studiowaliśmy. Bo ciekawie piszesz. Bo lubię oglądać Twoje zdjęcia w ilościach, które są w blogu. Bo po prostu lubię "Ciebie" czytać, pomimo dosyć różnych światopoglądów jakie mamy.
Pzdr :)
PS. Komentarz pozakonkursowy, "Niucha" już mam :)
Ta ruda metalówa, co ma bloga o gotowaniu
Raz na jakiś czas mnie nachodzi, żeby zostać wzorową panią domu. Z naczyniami pod kolor, z kuchnią pachnącą ciastem i serwetkami z materiału. Kupiłam więc rabarbar, bo serwetki z materiału trzeba prasować (i odplamiać, a z tym mi słabo idzie). Ale ponieważ moją największą zaletą jest lenistwo, poszłam czytać, a zamiast ciasta w 15 minut zrobiłam mały garnuszek konfitury rabarbarowej.
(Już ostatni raz z polaroidami, na razie).
Jakimś cudem udało mi się wygrać w konkursie Esensji "Niuch" Terry'ego Pratchetta. Ponieważ swój egzemplarz już przeczytałam, chętnie oddam drugi w dobre ręce. Ponieważ dobrych rąk może być więcej niż ma Bogini Kali, książkę wylosuje kot Burszyk[1] wśród osób, które napiszą, czemu mnie czytają[2].
Losowanie w niedzielę 27.05 o 12:00. Chyba że Burszyk będzie spał, to później.
[1] Czy są jakieś zasady losowań, w których szczęśliwy los wyciąga kot?
[2] Nie trzeba chwalić. I bardzo proszę - nie wierszem. Wiersze dyskwalifikują.