Menu

Zuzanka.blogitko

Ta ruda metalówa, co ma bloga o gotowaniu

Most nad Sundem (Broen/Bron)

Na moście łączącym Danię i Szwecję gaśnie światło, a chwilę potem dokładnie na granicy między dwoma krajami pojawia się ciało zamordowanej kobiety (a w zasadzie dwie połówki różnych ciał). Błyskawicznie tworzy się międzynarodowa ekipa śledcza - Saga Noren ze Szwecji i Martin Rohde z Danii współpracują, żeby odkryć, kto stoi za tym morderstwem i powiązanymi z nim kolejnymi zbrodniami. W sezonie drugim Saga i Martin rozwiązują sprawę eko-terrorysty, a w trzecim Saga z nowym współpracownikiem z Danii szuka mordercy-artysty, który reżyseruje swoje zbrodnie na podstawie tytułów obrazów z pewnej kolekcji sztuki. I jakkolwiek sprawy są w każdym sezonie bardzo rozbudowane, tak integralną częścią serialu jest życie policjantów, gęsto przeplatające się z prowadzonymi śledztwami. Saga ma (prawdopodobnie) Zespół Aspergera - nie kłamie, jest praworządna (nie czuje nic niewłaściwego w tym, że zgłasza wykroczenie swojego kolegi z pracy), nie zwraca uwagi na opinię otoczenia, robi to, co uważa za słuszne; empatia to dla niej puste pojęcie, podobnie jak ironia, dyplomacja i konwenanse. Jest świeża (wiadomo, do pewnego momentu, potem może nużyć) i stanowi świetny kontrast do jowialnego, przyjacielskiego Martina, który dużo załatwia po koleżeńsku, nieoficjalnie i nie zawsze zgodnie z literą prawa.

Uwielbiam skandynawskie kryminały za ich nieoczywistość zarówno w kwestii bohaterów, jak i rozwiązań fabularnych. Podobnie jak w "Marcelli" scenariusz tworzył Rosenfeldt, który nie przejmuje się tym, że widz może być wrażliwy albo że policjant powinien być sympatyczny (i nie tylko). Dodatkowo ciekawa jest scenografia i warstwa graficzna - zgaszone kolory, w zasadzie brak słońca, ciemne, klaustrofobiczne wnętrza, zwykli, brzydcy(!) ludzie.

Napisane przez Zuzanka w dniu niedziela lutego 26, 2017

Link permanentny - Kategorie: Oglądam, Seriale - Komentarzy: 5

« China Mieville - Dworzec Perdido - Maria Czubaszek - Nienachalna z urody »

Komentarze

theli
Właśnie ogladam Dochodzenie (ale to produkcji islandzkiej), bardzo skandynawskie w formie, słońca maja za to w nadmiarze, bo akurat jest lato (ale przez ten nadmiar nie mogą spac, wiec robią sie trochę nerwowi). Można się oczywiście do szczegolow przyczepic, ale i tak do kompletu polnocnych produkcji warto.
sliwka
Do kompletu dodam też piosenkę z czołówki, którą uwielbiam: Hollow Talk by Choir of Young Believers
olga
Bardzo lubię! Ostatnio, po dłuższej przerwie, wzięłam się za trzeci sezon. Bałam się, że zawieje nudą, ale nie, było w porządku. Całkiem nieźle oglądało mi się ostatnimi czasy serial "Pustkowie". Czeski. Też brzydcy ludzie byli ;) I brudno i lepko...
Zuzanka
@Theli, Forbrydelsen? Oglądałam 1. sezon, potem jakoś nie mogłam już przysiąść do następnych. Zerknij: http://zuzanka.blogitko.pl/entry/the-killing-forbrydelsen @sliwka, tak, piosenka z czołówki - wszystkie pieniądze! @olga, Pustkowie brzmi dobrze, ale nie mam HBO (a to chyba tam tylko?).
Theli
@Zuzanka http://www.filmweb.pl/serial/Dochodzenie-2015-759121

Skomentuj