Zostawiłam Maja z TŻ-em (albowiem dziecko me odmawia zabaw na dworze), wyszłam w śnieg. Poranne zakupy - znowu kupiłam samochód (niestety w przeciwieństwie do bułek nie można dostać od razu do ręki, tylko trzeba czekać do kwietnia i to przy dobrych wiatrach). I wróciłam okrężną drogą.
Napisane przez Zuzanka w dniu środa lutego 15, 2012
czyli jednak czerwony.... a okrężna droga urocza :)
Chciałabym mieć takie okrężne drogi.
Ładne. Tylko chłodno się robi na sam widok. Jakaś dobra ciepła herbata powinna być w gratisie :)
A ostatnio takie coś mnie zachwyciło:
http://www.mostwatchedtoday.com/tag/vincent-van-gogh-interactive-animation/
yeah czerwony!
(ponoć czerwonych nie kradną, bo są brzydkie- nie wiem jakim cudem, ale czerwona cytryna będzie dawać radę)