Ta ruda metalówa, co ma bloga o gotowaniu
Enid ze wszystkich sił chce, żeby jej trójka dorosłych dzieci - przedsiębiorca Gary, wykładowca uniwersytecki Chip i szefowa kuchni, Denise - przyjechali z rodzinami na święta Bożego Narodzenia. Ma wrażenie, że spotkanie rodzinne całkowicie wszystko zmieni; zniknie to, że nie radzi sobie z za dużym, sypiącym się domem, z mężem z postępującą demencją i Parkinsonem, a jej dzieci wreszcie odpoczną od problemów i będzie “jak kiedyś”, da się wprowadzić do rzeczywistości korektę. Jest jedyną osobą, której na świątecznym spędzie zależy. Alfred, jej mąż, jest coraz bardziej splątany, przestaje panować nad fizjologią, a w chwilach jasności umysłu widać, że cierpi z powodu skomplikowanej przeszłości i niezamkniętych spraw. Gary ukrywa przed żoną depresję i czuje narastającą paranoję, widząc, jak jego trzech synów izoluje się od niego, mimo że nie jest takim srogim i odległym ojcem jak Alfred. Chip, niegdyś duma matki ze względu na osiągnięcia uniwersyteckie, został wyrzucony z pracy z powodu romansu ze studentką, wegetuje pogrążając się w długu u siostry, opętany idee fixe napisania scenariusza filmowego. Wtem przypadkiem wyjeżdża na Litwę, gdzie w przededniu zamieszek próbuje pracować jako PR-owiec szemranej spółki. Wreszcie Denise, po nieudanym małżeństwie, realizuje się jako szefowa kuchni w prestiżowej nowojorskiej restauracji, ale wszystko staje się nieważne, kiedy uwodzi żonę swojego szefa. To historia rozpadu rodziny, której członkowie znajdują swoją siłę, uciekając od siebie (albo idąc w alkohol, narkotyki czy leki na receptę).
Najboleśniejszym wątkiem jest choroba Alfreda, silnego mężczyzny, wynalazcy-hobbysty, rządzącego twardą ręką pracownikami, żoną i dziećmi. Po przedwczesnym odejściu na emeryturę z powodu, jak twierdziła Enid, nadmiernej dumy, zapada się w siebie. Postępująca degradacja jego umysłu, splątanie, brak możliwości decydowania o sobie sprawiają, że jego marzeniem jest zakończenie życia. To jedyny przypadek tutaj, kiedy korekta jest niemożliwa. W pozostałych przypadkach autor pozytywistycznie wskazuje bohaterom drugą szansę, nawet 75-letniej Enid. Jedną z interpretacji tytułu jest sugestia, że życie dzieci jest korektą życia rodziców, nie odebrałam tego jednak w ten sposób.
Inne tego autora tutaj.
#79