Ta ruda metalówa, co ma bloga o gotowaniu
To jest dla mnie serial kultowy (który obejrzałam 20 lat za późno, moja strata), moje "Beverly Hills 90120". Od dziecka chciałam być w amerykańskiej szkole, z jej zasadami, drużyną futbolową, czirliderkami, balem na zakończenie, wyborem najpopularniejszych, kroniką roku, z noclegami u rówieśników, szkolną miłością i chodzeniem, jeżdżeniem samochodem na punkt widokowy i do kina drive-in. Niekoniecznie już z samą nauką, oczywiście. Jak się komuś podobały "Cudowne lata", to klimat jest podobny.
Lindsay Weir jest błyskotliwą i zdolną nastolatką, ale nie jest kujonką i ciągnie ją do licealnych freaków - nieco niedomytego i nieposkładanego Daniela Desario (śliczny jak budyń James Franco, rozczochrany, z podkrążonymi oczami), w którym się kocha, mimo że ten ma dziewczynę - wulgarną, olewającą wszystko Kim Kelly (Busy Philipps, po latach bujna i chichotliwa Laurie Keller z "Cougar Town"). W Lindsay z kolei podkochuje się Nick Andropolis, wiecznie palący trawę perkusista (Jason Segel, Marshall, również miłośnik sandwiczy z "How I Met Your Mother"). Na równoległym planie są geeki - młodszy brat Lindsay, Sam i jego koledzy - kurduplowaty, acz wyrafinowany (w swoim mniemaniu) Neal i niezgrabny i nieco przyciężkawy intelektualnie (acz nie do końca) Bill. Usiłują stać się "fajni", a przynajmniej na tyle inni jak "freaki".
Tyle że ten serial jest trochę nie o tym, raczej o współczesnej tęsknocie za prostym i barwnym światem dzieciństwa w amerykańskich latach 80., kiedy wychodziły nowe płyty Rush, świeży był zachwyt Dungeons & Dragons, na stanowisku prezydenta był Ronald Reagan, a tradycyjna rodzina wyznawała proste wartości. Poczułam się staro, bo teraz to dla mnie też film o całkiem fajnym rodzicielstwie i drugiej stronie konfliktu pokoleń.
Serial Apatowa to wylęgarnia gwiazd - poza główną, mocną obsadą pojawiają się Seth Rogen czy epizodycznie młodziutki Matt Czuchry (Cary Agos z "Good Wife") i Ben Stiller.