Co jeszcze może być nudne
Prasówka:
"śląska policja zatrzymała pięciu mężczyzn, którzy oszukiwali na handlu węglem. Oszuści wpadli na gorącym uczynku podczas mieszania 600 ton węgla z gruzem. Policja przejęła też nagrania wideo, na których przestępcy rejestrowali cały proceder. Robili to, bo nie ufali pracownikom, którym zlecali mieszanie węgla z kamieniami i gruzem."
Reportaż z wyjazdu do Warszawy. Najlepiej skrótowy w formie słowotoku:
- Zgubiłam się na podstawie mapy z Zumi i siwa pilotowała mnie komórką.
- Kot siwej jest boski (mogę okazać).
- Ser Bursztyn jest boski (nie mogę okazać).
- Żoliborz ładny, ale <lokalny-szowinizm-mode>Sołacz ładniejszy</lokalny-szowinizm-mode>.
- Warszawa w dzień jest całkiem nieźle oznaczona, nazwy ulic na narożnikach nie są złe.
- Dom kilkadziesiąt km pod Warszawą to dalej "w Warszawie".
- Z jednej strony fajnie mieć dom w lesie, bo las, z drugiej - niefajnie, zwłaszcza jak się szambo zapełni w niedzielny poranek.
- Sąsiedzi zrobili fajerwerki, lubię.
- Grill się słabo świeci, jak pada.
- 9-tygodniowy pies Welsh terrier to fajna szczotka, która ma rozmiary małej zmiotki, takąż funkcjonalność, ale pełnowymiarowo umie warczeć i szczekać na obcych. Prawdziwy brytfan (brytfanna, bo suczka).
- TŻ jest sławny, ludzie robią notatki w kajeciku, że go poznali.
- Określenie "droga krajowa 2" nabiera znamion przekleństwa, zwłaszcza jeśli się zjedzie na nią z autostrady.
- Bar Ułański w Bedlnie(?) sympatyczny, dużo naleśników i świetna wątróbka drobiowa z cebulą, jabłkiem i suszonymi śliwkami.
- Satanistyczna czarna deska klozetowa w płomienie na parapetówkę działa.
- Bardziej działa huśtawka ogrodowa i hamak, zwłaszcza jeśli w bundlu jest usługa złożenia.
Albo fotki:
Nuda, nie?
Napisane przez Zuzanka w dniu niedziela maja 13, 2007
Link permanentny -
Kategorie:
Przydasie, Listy spod róży, Fotografia+ -
Tagi:
warszawa, polska
- Komentarzy: 10
« Ogradzamy się
-
Lubię kolorowe »