Menu

Zuzanka.blogitko

Ta ruda metalówa, co ma bloga o gotowaniu

Bez tytułu: 2007-06-11

Kotek bez szwów (bardzo dzielny). Wyniki wstępne kiepskie - nowotwór złośliwy. Ciąg dalszy życia na wulkanie z nadzieją, że kolejne głaskanie kociego brzucha nie wykryje nowych guzów.

Napisane przez Zuzanka w dniu poniedziałek czerwca 11, 2007

Link permanentny - Kategoria: Koty - Komentarzy: 7

« Egzorcyzmy Emily Rose - Ocean's 13 »

Komentarze

iskanna

Oby.

wonderwoman

czymam kciuki

hanka

Głaszcz brzucha dużo i bezowocnie.

Zuzanka

Właściciel brzucha (aktualnie wysprejowanego na srebrno) miał oczka jak kotek Shrekowy, jak tak leżał na pleckach i patrzył na wyciaganie szwów.

hanka

O miau…
Z drugiej strony – pomyśl: te podłe ludzie, tyle czasu nie dali se popruć, a teraz się sami bawią. Nie miałabyś oczek?

Zuzanka

Ale ludzie nożyczkami, a nie językiem.

hanka

Głupie ludzie, nawet się bawić porządnie nie umio.

Skomentuj