Nie zawsze to, co ładne, jest smaczne. Jakoś się nie składało, żebym miała okazję próbować zielonego kalafiora. I rozczar. Fraktalny, a nijaki. I bułkę tartą mole mi zżarły.
Napisane przez Zuzanka w dniu czwartek października 22, 2009
On jest pyszny na surowo. Najlepiej pomazany lekko jakimś sosikiem.
Czekam na piątek ;)
Ja też kiedyś się srodze zawiodłam. Tgotowałam taki piękny zielony kwiat - całości. Już zabierając się do jedzenia odkryłam, że caluteńkie wnetrze jest robaczywe... Obrzydliwość. W efekcie nie wiem JAK smakuje :)