Jestes mistrzem recenzji!
Ta ruda metalówa, co ma bloga o gotowaniu
Spis osób:
Po tytule łatwo się domyślić, że będzie o szewcu, i to nietypowym, bo niepijącym. Pan Euzebiusz Kopacz, który tylko raz do roku wypijał dwa kieliszki wódki na urodzinach szwagra Józefa, zatrudnia w swoim warsztacie upośledzonego syna sąsiadów, Romcia. Zatrudnia dlatego, że własny syn mu się nie udał, bo zamiast zelować buty poszedł do milicji. Romek pod nieobecność majstra przyjmuje zamówienie na naprawę dwóch lewych męskich butów. Zaciekawiony majster każe mu iść za zabandażowaną klientką, która te buty odebrała, niestety, Romek nie wraca. Państwo Kopaczowie wysyłają na komisariat, w którym pracuje syn-milicjant, rodziców Romcia:
- W jakim wieku dziecko? - indagował porucznik.
- W marcu skończył dwadzieścia lat.
- Pije?
- Romcio? Pije? - oburzyła się Fabiszewska. - Nigdy w świecie. Jak żyje, nie miał kropli wódki w ustach. On tylko lody, ciastka i cukierki...
Porucznik spojrzał uważnie na rozgorączkowaną kobietę.
- Czy państwa syn jest zupełnie normalny? - spytał.
- Niezupełnie - odparła pospiesznie pani Helena. - Ale czytać umie.
- Jakie tam czytanie - skrzywił się sceptycznie Fabiszewski.
Pani Helena spojrzała ze złością na męża.
- Ty także nie jesteś znowu taki bardzo oczytany.
Zupełnie niezależnie syn pana Euzebiusza, sierżant Kazimierz Kopacz, zostaje zatrudniony w roli kelnera-tajniaka w hotelu Forum, ponieważ ktoś okrada gości. Wprawdzie Kazio nie ma zdolności językowych ("Rozmowy po niemiecku, angielsku, francusku oraz w przeróżnych narzeczach murzyńskich i arabskich. Niestety Kazio w latach szkolnych zapoznał się jedynie trochę z rosyjskim, a i to pobieżnie"), za to umiał rozpoznać postawną, dorodną blondynę o ciemnych, aksamitnych oczach i niezwykle atrakcyjnym biuście. Pani Mariola wpadła w oko "specjalnemu agentowi", nie tylko ze względów fizjologicznych, ale dlatego, że łaziła po wielu piętrach hotelu. Tajność oczywiście była iluzoryczna, bo wtem piękna pani Mariola poprosiła go w tajemnicy o spotkanie, potrzebując pomocy milicji. Niestety, na randce się nie pojawiła (a Kazio pożyczył 300 zł, bo miał w portfelu tylko 100), za to chwilę później znaleziono ją zastrzeloną, a potem wyłowiono z Wisły ciało zaginionego asystenta szewca.
Tajemnicę dwóch lewych butów udało się rozwiązać dzięki znalezionej u hotelowego złodziejaszka walizce, w której leżała proteza prawej nogi, pasująca do butów naprawianych u niepijącego szewca. A w protezie - dokumenty szpiegowskie.
W śledztwie pojawił się też Downar, który wrócił z urlopu z Mazur ("Lepiej niż w Bułgarii. A jakie dziewczyny...") i pomógł znaleźć w protezie dokumenty obcego wywiadu. Ponieważ milicja polubiła przebieranki, sierżant Kopacz udaje najpierw hydraulika, a potem przebiera się za hipisa, śledzi podejrzanych, dostaje w łeb i zostaje wyzwany od polnische Schwein!
Porucznik Olszewski organizuje "kocioł" w opuszczonej willi, do której po luksusowe fatałaszki wraca pani domu i akcja rozwija się bardzo szczęśliwie nie tylko dla organów: Olszewski coraz bardziej poddawał się urokowi księżycowej nocy oraz pachnącej konwaliami młodej kobiety. To dla dobra śledztwa - powtarzał w duchu. To dla dobra śledztwa.
[1]
Fabiszewski spojrzał z nie ukrywanym niesmakiem na żonę.
- Dajże spokój. A któż by tam zabijał takiego durnia?
- A niby kto winien, że dureń? - zaperzyła się. - Kto winien? Nie trzeba ci było po pijanemu leźć do mnie pod pierzynę! Wszystko przez ciebie! - Chciała coś jeszcze mówić, ale Fabiszewski energicznie zamachał rękami.
Inne tego autora tu.
#19