Menu

Zuzanka.blogitko

Ta ruda metalówa, co ma bloga o gotowaniu

Obiegówka, epizod 1

Wyniosłam z zakładu dwie skrzynki badziewia, którego nazbierałam przez lata (to i tak ułamek tego, bo dużą część wyniosłam wcześniej). Oddałam laptop, telefon nabiurkowy, monitor i przesiedziałam dwa kwadranse, czekając aż wyjaśni się kwestia drugiej stacji dokującej, którą podobno miałam. Wyjaśniła się.

Zabawnie jest obserwować podświadome zdziwienie ludzi, kiedy idę korytarzem. Niby wszystko ok, bo mój widok to niby rzecz normalna, ale gdzieś już coś im świta, że nie do końca. Czasem mija kilka chwil, zanim informacja usłyszana/przeczytana w kuluarach wypłynie do świadomości. Zwykle mówią, że zazdroszczą. I że też by chcieli. Złota klatka.

Na obiegówce mam jeszcze do odkreślenia jakieś biblioteki, podpisy zwierzchnika o oddaniu wszystkiego, dostępach i ostatecznym końcu. Kolejna kartka papieru w dobie elektroniki, mam nie zgubić.

Napisane przez Zuzanka w dniu wtorek marca 4, 2014

Link permanentny - Kategoria: SOA - Komentarzy: 6 - Poziom: 3

« Zygmunt Zeydler-Zborowski - Kukułka bez zegara #79 - Zygmunt Zeydler-Zborowski - Dwie lewe nogi #90 »

Komentarze

dees

sama nie wiem. a czujesz się jak?

wonderwoman

złota klatka. dobre określenie.

eri

a tak z ciekawości, do by było, jakby się nie wyjaśniło z tą stacją? komornika by na ciebie nasłali czy jak?

Zuzanka

@dees, 13 lat życia spuszczam ściekiem, muszę się do tego przyzwyczaić.

@eri, pewnie bym musiała uiścić za. Ale to elektronika z 2009, już wtedy nie z górnej półki, więc nie spędzało mi to snu z powiek.

constanz

Jak znam życie, to jakby się nie wyjaśniło w sprawie tej stacji, to i tak by nic nie było -> "Nie mamy Pańskiego płaszcza i co nam Pan zrobi" oraz "niezły macie tu burdel siostry";) Zuza, a ci co mówią, że zazdroszczą, to kłamią. Bo jak kto tak strasznie zazdrości, to co go trzyma? Strach i obłuda. A Ty baw się i detoksuj, o!

Zuzanka

@constanz, wierzę, że są sytuacje, kiedy niekoniecznie obłuda - strach tak. Bo czasem niezła pensja za to, że ktoś czasem wyleje wiadro pomyj. Bo przedszkole (weź z dnia na dzień zabierz dziecko; ja dlatego nawet nie pomyślałam o zaprowadzeniu do pixelowego, bo świadomość, że mogą Cię dziś zwolnić). Bo ubezpieczenie zdrowotne. Bo się od nastu lat nie było na rynku.

Skomentuj