szybkie czytanie to przekleństwo. zazdroszczę tym, którzy mogą się fajną książką delektować
(dawa tytuły tych fajnych książek)
Ta ruda metalówa, co ma bloga o gotowaniu
Przeczytałam gdzieś, że nie warto kończyć dobrej książki przed snem, bo wtedy jeszcze noc na to, żeby poczekać na zakończenie i o tę noc przedłużyć znajomość. To prawda.
Ostatnio odkryłam, że to nie mentalne ADHD każe mi czytać kilka książek naraz, tylko łatwiej mi utrzymać ciągłość czytania książek wciągających i uniknięcia sytuacji, jaką mam teraz: skończyłam trzy fajne książki, każda następna odrzuca mnie po trzech stronach, staję z pustą głową przed półkami i nie wiem, co wybrać.