Menu

Zuzanka.blogitko

Ta ruda metalówa, co ma bloga o gotowaniu

Bez tytułu: 2007-09-02

Nauczona doświadczeniami, nie wlewam wody do wazonika z astrami. Zrozpaczony wazonik spada w nocy ze stołu. Muszę to uznać za samobójstwo, bo kotów w okolicy nie ma, nie było i w ogóle to ja tu leżę, o, od tygodnia.

Napisane przez Zuzanka w dniu niedziela września 2, 2007

Link permanentny - Kategoria: Koty - Komentarzy: 4

« Halibut Consulting... - Podsłuchane przy kasie »

Komentarze

Bastet_Milo

O to tak jak u mnie śmieci się same ze śmietnika wyciągają, bo przecież koci to cały czas w drugim pokoju siedzą i wcale ich w kuchni nie było. :)

Bestia

No co? idziesz robić małe bara-bara? A w jakiej miejscowosci mieszkasz?

Bestia

Ja to chłop a ty?

Zuzanka

Ja też chłop. Nie idziemy robić małe bara-bara. Duże też nie.

Skomentuj