„błyskotliwie zautomatyzowany” to tak jak u Ciebie :)
Ta ruda metalówa, co ma bloga o gotowaniu
Aardmanowi filmy zdecydowanie lepiej wychodzą w krótkim metrażu niż w długim (z chlubnym wyjątkiem "Uciekających kurczaków") i są znacznie zabawniejsze. Wallace i Gromit mają piekarenkę, w której w sposób błyskotliwie zautomatyzowany wypiekają chleb. Kiedy ginie kolejny piekarz, Gromit zaczyna podejrzewać, że przyjacielska pulchna fanka piekarzy wcale nie ma dobrych zamiarów. Pościgi, bomby, ciasto, aluzje do znanych ikon popkultury ("Obcy" :>) i sporo zabaw słownych, niestety zapewne te ostatnie zaginą marnie podczas tłumaczenia ("cereal killer", "your bun is as good as toasted" czy "very well done").