Książkowo najbardziej - to jest własnie książka pod tytułem "Kraina traw" Mitcha Cullina, którą Gillima zekranizował. I jest równie genialna :) Ostatnio zachwycam się wszystkim, gdzie jest narracja z perspektywy dziecka. A tutaj jeszcze takie psychodeliczne i nieprzyzwoite smaczki. Gdybyś miała okazję po książkę sięgnąć, polecam. Filmu niestety nie miałam okazji obejrzeć.