Ta ruda metalówa, co ma bloga o gotowaniu
Tuż przed wyborami w 2015 roku dziennikarz (jak się potem okazuje, z podszeptu byłego SB-ka Bieleckiego) publikuje kłamliwy artykuł sugerujący, że Fred Marcinkowski, aktualnie szef wydziału kryminalnego, donosił SB na kolegów. Asekurancko Marcinkowski zostaje wysłany na urlop, jego stanowisko tymczasowo zajmuje karierowicz/idiota Barszczak, a Blaszkowski z pomocą Brodziaka, jego kumpla Grubego Rycha i - po części odpowiedzialnego za całą aferę - Teosia Olkiewicza usiłują sprawę odkręcić. Jednocześnie trwają też trzy śledztwa - jedno w sprawie śmierci żołnierza na poligonie w Biedrusku, co wojsko usiłuje nieudolnie ukryć, podobnie jak potencjalną kradzież 10 skrzynek trotylu; drugie, w którym znana z “Jedynego wyjścia” starszy sierżant Aneta Nowak chce wykryć, kto zabił prostytutkę pod Wronkami, w czym niespecjalnie pomaga nowy zwierzchnik i trzecie, gdzie poszukiwana jest karetka pogotowia, zwędzona w Szamotułach.
Dużo wątków społecznych - emigracja zarobkowa z Ukrainy (kończąca się, w tym przypadku, handlem ludźmi i zmuszaniem do prostytucji), nieprzepracowana trauma po Afganistanie, dawni aparatczycy z SB, usiłujący użyć dawnych wpływów na swoją korzyść czy wreszcie sytuacja polityczna, która doprowadziła do zwycięstwa PiS. Niestety, i tym razem pojawiają się wątki, które przy stylizacji na PRL mogłam zrzucić na “takie wtedy były czasy”, ale niespecjalnie mogę zaakceptować współcześnie. Olkiewicz, poza knajpą na Półwiejskiej, ma także burdel pod Poznaniem, gdzie chętnie korzysta darmo z uciech cielesnych swoich pracownic (nie przepracowują się, bo w końcu ma 80-tkę na karku), przy czym uważa się za dobrego pana, bo nikomu się krzywda nie dzieje, dba o dziewczynki, a że bierze od tego procent, cóż - takie prawa rynku.
Inne tego autora tutaj.
#73