Zieleni, zaróżowia, zażółca, czerwieni, a do tego wypachnia. Ze świata różnych odcieni burości i szarości wszystko wchodzi w świat czasowników. Żeby jeszcze tak nie wiało, bo marzną paluszki. Pomalowałam paznokcie u stóp na kolor Malaga Wine i naprawdę chciałabym wybierać tylko wśród sandałków.
Napisane przez Zuzanka w dniu czwartek kwietnia 14, 2011