Ta ruda metalówa, co ma bloga o gotowaniu
Znaleziona po samobójczym skoku z mostu, uznana za zaginioną Prairie wraca do domu po 7 latach. Jej przybrani rodzice są zaskoczeni nie tylko powrotem, ale i tym, że - wcześniej niewidoma - odzyskała wzrok. Niespecjalnie chce opowiadać o tym, co się z nią działo, ale widać (również po bliznach na plecach), że przeszła przez coś traumatycznego. Wprawdzie rodzice chcą ją izolować od świata, dla jej bezpieczeństwa, ale Prairie ma coś do zrobienia - nocami spotyka się z zebraną ad hoc grupą 5 osób, którym opowiada o tym, co się z nią działo. Według jej opowieści była przez 7 lat przetrzymywana przez psychopatycznego naukowca, Hapa[1], wraz z 4 innymi porwanymi, którzy - jak i ona - mieli za sobą doświadczenie śmierci klinicznej, po której wrócili do życia z nową umiejętnością. Teraz usiłuje z pomocą słuchaczy odratować pozostałe ofiary Hapa, mimo że nie wierzy jej nikt - ani rodzice, ani FBI.
To mariaż wątków z różnych filmów - badań nad fenomenem śmierci klinicznej i kontaktem z tym, co po drugiej stronie ("Linia życia") oraz wywiadów z ludźmi chorymi psychicznie, którzy są bardzo przekonujący w opisie swojego wyimaginowanego świata ("K-Pax" czy "Don Juan de Marco"). Czy można wierzyć Prairie? Czy rzeczywiście wraz z pozostałymi 5 więźniami dotknęła absolutu i ma umiejętność wskrzeszania martwych za pomocą specjalnej choreografii? Czy - jak uważali jej rodzice i lekarza - ze względu na trudne dzieciństwo choruje psychicznie i żyje w stanie ciągłej psychozy? Pierwszy (czy będą kolejne?) sezon tego nie precyzuje.
[1] Dr Hunter Aloysius "Hap" Percy, grany przez Jasona Issacsa to normalnie taki psychopata, że w porównaniu z nim Lucius Malfoy to przedszkolaczek.