Menu

Zuzanka.blogitko

Ta ruda metalówa, co ma bloga o gotowaniu

Lie to me (debiuty)

Połączenie "House'a" i "Wzoru" - specjalista od mimiki i języka ciała pomaga policji w wykrywaniu kłamstwa u świadków i podejrzanych. Ponieważ większość kłamie, a dr Lightman (świetny, choć dość manieryczny Tim Roth) umie czytać w ludziach jak w otwartej książce, w każdej sprawie wychodzi na jaw prawda (niekoniecznie mile widziana). Drugoplanowo pojawiają się współpracownicy Lightmana (latynoska eks-celniczka z naturalną umiejętnością czytania w ludzkim zachowaniu, psycholog z problemami w życiu osobistym i asystent nie umiejący kłamać) z interakcjami między sobą. Niespecjalnie wciąga jako serial, każdy odcinek to odrębna sprawa, ale przyjemnie się ogląda. Jako wisienka na torcie - do pokazywania emocji dr Lightman często używa zdjęć, zwykle dość znanych osób - polityków, aktorów, sportowców, w znanych sytuacjach - jako ilustracji ogólnoludzkich wyrazów twarzy - kłamstwa, frustracji, wstydu czy zażenowania. Zabawne.

Napisane przez Zuzanka w dniu piątek czerwca 12, 2009

Link permanentny - Kategorie: Oglądam, Seriale - Komentarzy: 3

« Dollhouse (debiuty) - Dobry pan »

Komentarze

DS

Z opisu idea bardzo podobna do "The Mentalist".

Tam specjalista od "cold reading" i innych sztuczek służących mu do skubania z pieniędzy naiwniaków, zmienia front po tym jak jego rodzina zostaje zamordowana przez seryjnego mordercę i zaczyna pomagać policji w śledztwach jako prywatny konsultant (licząc jednocześnie, że trafi na ślad mordercy żony i dziecka). Taki "Derren Brown na tropie", z mnóstwem psychologiczno-mentalistycznych sztuczek zaprzęgniętych do rozwiązywania kryminalnych zagadek. Całkiem przyjmnie się ogląda.

A "Lie to me" też spróbuję, dzięki za rekomendację.

Zuzanka

Mentalista też sobie zawinszuję niebawem. Teraz się zbiera "Arrested Development".

kender

"Lie to me" oglądalem, fajne fajne. Acz, jak w wielu serialach, z biegiem czasu ubywa tych smaczków - asystent nie umiejący kłamać był fajnym pomysłem ale chyba trudnym do realizacji, więc potem jakoś zapomina się o tym, że nie kłamie... Ale ogólnie trzyma poziom, Mentalista mnie się mniej...

Skomentuj