Ta ruda metalówa, co ma bloga o gotowaniu
Z przykrością muszę stwierdzić, że nie jestem w stanie streścić fabuły tego "odcinka", bo trudno tę książczynę nazwać częścią cyklu (57 minut czasu lektury na kindlu). W środku opisane są wakacje 1997, podczas których w zamku Kostka: Maria udziela wywiadu plotkarskiej gazecie po głodówce, prozaku i orzechówce, ale wywiad się nie ukazuje, bo książę Szwarzenberg zakochał się w striptizerce, senior Kostka nie płaci nikomu pensji, bo chce mieć pieniądze dla siebie, pojawia się sklerotyczna babcia Kostka, umiera księżna Diana, więc matka Marii jest w żałobie. Trafiłam gdzieś na określenie "sitcom" i to chyba dobrze oddaje jakość wydawnictwa - powtarzalne gagi, sytuacja od początku do końca fabuły nie ulega zmianie, codziennie rano nowy odcinek, w którym bohaterowie wymazali zdarzenia dnia poprzedniego, brakuje tylko śmiechu w tle.
Inne tego autora tutaj.
#12