Menu

Zuzanka.blogitko

Ta ruda metalówa, co ma bloga o gotowaniu

Dialogi kąpielowe

Jak to określił Y., niemowlę najpierw się opierdziela zgrubnie na przewijaku, a potem się dokonuje kąpiel właściwa. Opierdzielam więc, ścierając z czoła pozostałości dzisiejszego menu. "O, zobacz, Majucie, tu na brwi masz jeszcze resztki śliwki czy innej moreli". TŻ, nalewający wody do kąpielowego wiaderka, rzuca wyjaśniająco: "Może to była morela czołowa".

Napisane przez Zuzanka w dniu poniedziałek sierpnia 2, 2010

Link permanentny - Kategoria: Maja - Komentarzy: 1

« Wielkopolska w weekend: (4b) Sapowice - W moim magicznym domu »

Komentarze

Tores

Bywają też morele zauszne, jagody podbródkowe, kaszka wszechobecna... Szczególnie łatwo jest zaobserwować na połaciach dziecka (i jego odzieży) produkty odznaczające się intensywną barwą (jak rzeczone jagody).

A wiaderko się sprawdza nadal, przy takim większym dziecku? My mamy kąpielową miskę i też jest ok.

Skomentuj