Menu

Zuzanka.blogitko

Ta ruda metalówa, co ma bloga o gotowaniu

A wczoraj

Bez uniesień. Jakoś tak, jak coś wypada w poniedziałek roboczy, to w zasadzie dzień ratuje tylko bukiet białych tulipanów. Nie że było źle (pomijając epizod ze szczotką klozetową oraz nagłym atakiem lepkimi paluszkami na obiektyw), ale to jednak ciężka orka jest. Ciężko o wzruszenia (chyba że zaliczę te momenty, kiedy idę popatrzeć, jak śpi, bo wtedy mięknę i wszystko mi się rozpuszcza), ciężko o budowanie nastroju oczekiwania, bo jest tu i teraz, a ja czekam na wolną chwilę, żeby złapać jakiś analog śniadania. Ale cały czas myślę o kanapeczkach wykrawanych w serduszka, mini-bukieciku kwiatów i czerwonej sukience.

Napisane przez Zuzanka w dniu wtorek lutego 15, 2011

Link permanentny - Kategorie: Maja, Fotografia+ - Skomentuj

« Drzwi w podłodze - A dzisiaj »

Skomentuj