His name is Roy. Cordy Roy.
EDIT: Zwierzątek produkowanych przez Jellycat jest więcej.
Ta ruda metalówa, co ma bloga o gotowaniu
EDIT: Zwierzątek produkowanych przez Jellycat jest więcej.
Maja może przyglądać się długo zielono-żółtej paczce płatków kosmetycznych (100 sztuk + 20% gratis). Nie przeszkadza jej, że napisy są do góry nogami.
Zaczęłam powoli odzwyczajać się od używania języka emocjonalnego, którego nabawiłam się pracując w Fabryce. Wiadomo, dziecko łapie wszystkie przekleństwa, w te kilka lat może się oduczę miotania frazami zawierającymi słowa na k, p i chuj. Wczoraj w nocy jednak z gromkim "kurwa mać" nauczyłam się, że zużytą pieluchę lepiej od razu wrzucić do kosza, nawet nie trafiając za pierwszym razem, niż kłaść na podłogę koło łóżeczka. Nic tak nie budzi jak wdepnięcie w śliską kupę. Polonistka, egzaltowana, świeża, czysta, że chciałoby się siąść i płakać, taka jej mać.