Więcej o
Koty
IKEA, co by nie mówić, nie sprawia problemów. Jedno z pudełek na buty okazało się być pęknięte, pojechałam, przyjęli reklamację bez słowa, dali nowe, do widzenia. Byłam wczoraj bardzo dzielna, z garderoby wyekspediowałam na śmietnik koło 10 par starych butów, co to "jeszcze można w nich iść do sklepu". Jasne, można. Tylko po co? Podobnie ze starymi koszulami, znoszonymi sukienkami sprzed 15 kilo (jasne, można "po domu", ale w efekcie mam pół szafy "po domu", a szafa - jak wiadomo - nie jest z gumy). Wprawdzie jeszcze skrzynki z ciuchami nie rozdysponowałam między śmietnikiem a koszem PCK, ale powiedzcie - czyż nie jestem dzielna? (dobra, dzielna byłabym, jakbym przestała kupować nowe ciuchy. I książki. I jedzenie. Jassne).
Jest pięknie:
Z okazji zaoszczędzonego miejsca zainaugurowałam na balkonie wiosnę za pomocą kupionej od przemiłego pana lawendy:
Sadzenie lawendy nie obyło się bez towarzystwa konsumentów:
Napisane przez Zuzanka w dniu sobota maja 5, 2007
Link permanentny -
Kategorie:
Przydasie, Koty, Fotografia+
- Komentarzy: 7
- Poziom: 2
Po wynikach. Kot ma nowotwór o potencjalnej złośliwości, po łacinie Carcinoma papillare in situ. Czyli na dwoje babka wróżyła, albo nic nie urośnie i kotka nie trzeba będzie ciąć znowu, albo powtórka. Na razie trzymam się opcji pierwszej. Mam nadzieję, że nie będzie dalszego ciągu.
Napisane przez Zuzanka w dniu sobota kwietnia 28, 2007
Link permanentny -
Kategoria:
Koty
- Komentarzy: 3
Jeśli kotek wygnie trochę uszki do tyłu i otworzy szeroko oczka, wygląda jak puchacz. Efekt znika po wybuchnięciu śmiechem lub wyjęciu aparatu.
Napisane przez Zuzanka w dniu wtorek kwietnia 24, 2007
Link permanentny -
Kategoria:
Koty
- Komentarzy: 3
Ma wycięte trzy guzy, sutek i węzeł chłonny. Wycięte poszło do analizy, wyniki za czas jakiś. Kot cholernie biedny, musieliśmy go zamknąć w kontenerku, bo chce się zabić, chodząc po domu :-/ Nie jest fajnie.
Napisane przez Zuzanka w dniu środa kwietnia 18, 2007
Link permanentny -
Kategoria:
Koty
- Komentarzy: 8