Menu

Zuzanka.blogitko

Ta ruda metalówa, co ma bloga o gotowaniu

Z pamiętnika młodych rodziców (2)

Otworzyłam nową herbatę z aromatem słodkich migdałów. Daję powąchać TŻ-owi, a potem Mai. Jednocześnie zaczynamy tłumaczyć dziecku:

- Tak pachną migdały. Jak poczujesz taki zapach...
- ... to będzie cyjanek.

Napisane przez Zuzanka w dniu piątek kwietnia 16, 2010

Link permanentny - Kategorie: Maja, Rodzina, Śmieszne - Komentarzy: 4

« R.I.P. Peter Steele - Taste Barcelona »

Komentarze

wonderwoman

i przypomina mi się moja siostra która w zamierzchłych czasach przyprawiła tak kurczaka, że unosił się nad nim zapach cyj^^migdałów, i reszta rodziny wyedukowana na aghacie christie odmówiła spożycia.
Tak zapach migdałów to cyjanek i nie należy tego jeść/pić.
;-)

Manveru

Herbata z aromatem migdałów? Zuza, a do czego się czegoś takiego używa?
Do płoszenia moli?

Zuzanka

Do picia się. Bardzo dobra.

Tores

Bardzo pożyteczna wiedza :)
Moje dziecię na razie wie, że piesek robi hau hau... Ale to takie banalne :)

Skomentuj