Jasiek (w wersji mój kot ;) sypia tak na srodku podłogi w kuchni. Posiadam serię zdjęć, ale nie publikuję, bo kotek na zdjęciach prawie tak samo szeroki jak długi...
Ta ruda metalówa, co ma bloga o gotowaniu
Kotek cz-b zwykle śpi na mojej poduszce, wzdłuż jaśka[1], tak że zwykle budzę się z nosem w kocim grzbiecie. Dzisiaj była pewna odmiana. Otwieram leniwie jedno oko i widzę kota śpiącego w pozycji martwej wiewiórki - na plecach, łapy w sufit, stopki ugięte. Jak mu mogło być tak wygodnie?!
Niestety, nie mam bezszelestnego kamerzysty, który by kotku wykonał fotkę, najlepiej jeszcze bez flesza. Jakikolwiek ruch z mojej strony podrywa kotka w pozycję odwrotną "gotowy do miski".
[1] w wersji dla nieobeznanych - jasiek to taka mała poduszka.