Menu

Zuzanka.blogitko

Ta ruda metalówa, co ma bloga o gotowaniu

Transformers

Ubolewam trochę, że PRL i przemiany ustrojowe pozbawiły nas, urodzonych w latach 70., tego elementu amerykańskiej (japońskiej, nie ważne, w każdym razie zachodniej) kultury. Akurat sama na transformersy trafiłam dość wcześnie, bo kuzynowi ojciec przywiózł zza oceanu, ale nie miałam pojęcia, co to, po co i o co ten cały hałas. Ot, samochodziki, co się z nich da zrobić robota. I dopiero po obejrzeniu filmu można załapać, czemu jest to jedna z ulubionych zabawek wczesnych nastolatków.

Film jest głupi jak bakłażan, to nie ulega frekwencji. Ale jednocześnie jest przezabawny, pełen pościgów i wybuchów, części elektroniczne latają w powietrzu, do walki z ewoluującymi robotami staje Pentagon i całe siły zbrojne Stanów Zjednoczonych Wszelakiej Szczęśliwości (i tak, bywa pompatycznie, jak na film o ratowaniu świata przystało). Wprawdzie agenci sukcesywnie odławiają zamieszaną w akcję młodzież - hakerkę, która rozszyfrowuje sygnał obcych i jej tłustawego i niezbyt lojalnego afroamerykańskiego kolegę, geniusza komputerowego, spadkobiercę odkrywcy z początku wieku (niech zgadnę - pochodzenia polskiego), który wprawdzie trochę tymi pamiątkami po dziadku kupczy, sprzedając je na ebayu (login: ladiesman217) i specjalistkę od samochodowych flaczków (rozpoznaje tuningowany gaźnik z podwójną pompą ssącą i wyraża odpowiedni zachwyt). Roboty morfujące się w samochody dzielą się na zamrożone, odmrożone, dobre i złe. Najgorszym sukinsynkiem jest boombox, z którego robi się sprytny haker, odcinający centrum dowodzenia Pentagonu od reszty świata.

Poza tym to film o amerykańskim dojrzewaniu - młody człowiek musi mieć trochę czasu na siebie (żeby, jak podejrzewa matka, mógł w spokoju poznawać swoje ciało i poznawać świat masturbacji) i musi też mieć samochód. Im bardziej wypasiona bryka, tym większy szacun u ziomów w klasie. W takim ujęciu przestaje dziwić "Pimp my Ride", gdzie odpicowanie samochodu zmienia życie nawet największych nieudaczników, którzy wreszcie mogą "znaleźć odpowiednią dziewczynę".

Napisane przez Zuzanka w dniu niedziela maja 25, 2008

Link permanentny - Kategoria: Oglądam - Komentarzy: 5

« Sklepik osiedlowy - Jeffery Deaver - Panieński grób »

Komentarze

rozie

Japonia kulturą zachodnią? Hmm…

Zuzanka

Zależy, w którą stronę idziesz :-> (są jeszcze bardziej zachodni niż USA).

rozie

Tym sposobem to najbardziej zachodnim państwem jest Białoruś.

Zuzanka

Niestety, nie stworzyli żadnej chwytliwej serii młodzieżowej. Pity.

rozie

Pewnie stworzyli, tylko jeszcze tu na wschód nie dotarła.

Skomentuj