Menu

Zuzanka.blogitko

Ta ruda metalówa, co ma bloga o gotowaniu

Seks nocy letniej

Mam takie miękkie miejsce w serduszku dla wczesnego Allena z całym jego nowojorsko-żydowskim bohaterem - sfrustrowanym, pokrywającym zakłopotanie dowcipkowaniem, z libido nieadekwatnym do skromnego wyglądu, okularami, szelkami i łysinką. Wprawdzie niespecjalnie przepadam za filmami kostiumowymi, ale tutaj kostiumy dodają niesamowitego uroku. Dystyngowany i dość leciwy Leopold, profesor Uniwersytetu Nowojorskiego bierze ślub z młodą, acz dość doświadczoną życiowo Ariel. Ślub ma odbyć się w wiejskim domu kuzynki profesora, Adrian. Adrian cierpi na oziębłość, a Andrew, jej mąż, w celu rozładowania napięcia zajmuje się wynalazkami. Do tego na zaplanowaną uroczystość przyjeżdża przyjaciel Andrew, doktor Maxwell z przypadkowo zabraną pielęgniarką Dulcy, która nieprzypadkowo okazuje się znawczynią ars amandi. Trzy pary w pięknych okolicznościach przyrody proszą się o wprowadzenie pewnego zamieszania w podziale na związki. W tle odbywa się parę dyskusji o ucywilizowaniu, o granicach między realnością a mistycyzmem, trochę biegania po lesie i rozmów o s.eksie, wraz z końcowym wnioskiem, że nie warto wszystkiego traktować poważnie.

Sympatyczny film na wieczór, brakuje w nim trochę allenowskiego Nowego Jorku (mała acz urokliwa scenka na terenie Uniwersytetu), za to pejzażyki wiejskie przemiłe.

Napisane przez Zuzanka w dniu wtorek lutego 16, 2010

Link permanentny - Kategoria: Oglądam - Komentarzy: 2

« Moja Walentynka - Michael Connelly - Zagubiony blask »

Komentarze

Anonim

Film niepowtarzalny, jeden z pierwszych Allena, który mnie zauroczył. :-) Co za klimaty...

Jolanta

Zapomniałam się podpisać – to byłam ja. :-)

Skomentuj