Menu

Zuzanka.blogitko

Ta ruda metalówa, co ma bloga o gotowaniu

Odliczanie

W ramach wprowadzania suspensu zagaduję podczas powrotu ze szkoły Majuta. Że dziś ostatni dzień listopada, jutro grudzień, że za progiem święta, a żeby uprzyjemnić czas oczekiwania na, będziemy codziennie robić jakąś rzecz...

- No wieeeem, mama - Majut podał tonem absolutnej oczywistości. - Będziemy otwierać okienko i wyjmować zabawkę z klocków.

A ja mam zwykłą kartkę z wypisanymi ołówkiem liczbami. I skreślam.

Napisane przez Zuzanka w dniu poniedziałek listopada 30, 2015

Link permanentny - Kategoria: Maja - Komentarzy: 2

« Dodie Smith - Zdobywam zamek - Wszystko o mojej matce (Almodovar: 13) »

Komentarze

Tores-

Jakaś zblazowana ta dzisiejsza młodzież ;) Moje obmacały rano każdą torebkę kalendarza, zgadując przy okazji połowę zawartości ;)

Zuzanka

Tutaj kalendarz jest pozamykany za okienkami, trudno zmacać. Ale już nastąpiła próba podejrzenia chociaż jutrzejszego okienka.

Skomentuj