Menu

Zuzanka.blogitko

Ta ruda metalówa, co ma bloga o gotowaniu

Ghirardelli

TŻ przywiózł mi dwa worki czekoladek miętowych, dwa worki gorzkiej i wielki wór mieszanej. Poniewczasie zorientowałam się, że mogłam chcieć malinową, bo nadziewana malinami gorzka jest obłędnie dobra. Zwierzam się TŻ-u.
- A w tym worku z różnymi nie ma?
- Już nie ma.

Poza tym jutro mogłoby padać, bo sama nie wiem, co robić w związku z nadmiarem możliwości. A jakby padało, to bym przespała.

Napisane przez Zuzanka w dniu środa października 5, 2011

Link permanentny - Kategoria: Fotografia+ - Komentarzy: 2

« What goes up must come down - Georges Simenon - Znajoma pani Maigret »

Komentarze

autumn

ojej! czekoladki ;D

stardust

Ciemna gorzka czekolada i maliny to moim zdaniem najlepsze polaczenie:)

Skomentuj