Menu

Zuzanka.blogitko

Ta ruda metalówa, co ma bloga o gotowaniu

Drobiazgi

Napisane przez Zuzanka w dniu niedziela stycznia 20, 2008

Link permanentny - Kategoria: Przydasie - Komentarzy: 7

« 7 lat w Tybecie - Konkurs na mikser »

Komentarze

oshin

Nie lubię tych Twoich przydasi ;/ muszę zapamiętać, żeby ich nie czytać. Nawet, jak one konkretnie mnie za serce nie chwycą, to zawsze coś w tych sklepach wyszperam. chorera

Zuzanka

Oshin, masz moje głębokie błogosławieństwo. Co znalazłaś fajnego? ;-> eg

oshin

http://sklep.pysznie.pl/product_info.php?cPath=81_82&cName=Kawa_herbata_Kawa_Zaparzacz&products_id=735 tym razem zaparzacz, bo mnie licho zaniosło w ten sklep

Zuzanka

Heh. Ja starannie unikam Boduma, bo Nie Mam Miejsca na nowe dzbanki, szkło i wogle. Przynajmniej będziesz miała dobrą kawę ;-))

oshin

nie, nie, nie, nie kupię go teraz, nie kupię go, nie kupię, nie! muszę najpierw ocenić ilość miejsca w nowej kuchni na kolejne gadżety :)

Zuzanka

Ja od dłuższego czasu planuję przypadkowe wytłuczenie zastawy obiadowej, której jedyną wadą jest to, że jest i się nie tłucze. Spadł mi jeden mały talerz, ale to nie jest powód, żeby wywalić 11 talerzy i 6 kompletów filiżanek z talerzykami… Mimo że toto pochodzi z supermarketu i kosztowało chyba 60 zł za całość... Planuję też ukradkowe wyrzucenie połowy zawartości szafy z ciuchami…

oshin

:) O znam to, udało mi się kiedyś. Rozparcelowałam pomiędzy rózne domy i musiałam kupić nowe ;)))) A teraz mi żal, że mam, bo może jednak wolałabym w mechikańskich kolorach fajans, a nie delikatną angielską porcelanę hehehehehehe

Skomentuj