Wywołałaś u mnie tzw. ślinotok. Dobrze, że mi w moim sklepiku podpracowym Rittery dowieźli. Może nie te dokładnie, ale się napcham, a co mi tam. Zacznę od miętowego, w końcu-M specjalistka od.
Pozdrawiam z 7-stopniowego Szczecina.
PS. Pasiaste rękawiczki są w Reserved. Już mam ;-)