Menu

Zuzanka.blogitko

Ta ruda metalówa, co ma bloga o gotowaniu

Z pamiętnika młodej matki (6)

Tuż przed karmieniem położyłam córkę na łóżku. Wyciągnęła do mnie pulchne rączęta. Popatrzyła mi w oczy z miłością i zaczęła delikatnie się uśmiechać. Rozmiękłam jak kartonowe opakowanie podczas deszczu. W tym momencie dziecko puściło siarczystego bąka i wyemitowało bezzębny wyszczerz.

Napisane przez Zuzanka w dniu wtorek stycznia 19, 2010

Link permanentny - Kategoria: Maja - Skomentuj - Poziom: 3

« SB w SB - Z pamiętnika młodych rodziców »

Skomentuj