Menu

Zuzanka.blogitko

Ta ruda metalówa, co ma bloga o gotowaniu

Wprowadzono mnie w błąd

Jeśli ktoś Wam powie, że w maszynie do chleba wystarczy zagnieść ciasto, a potem wystarczy "wyjąć, uformować w ładny kształt i wsadzić do piekarnika, gdzie się upiecze z chrupiącą skórką", to jest to taka prawda jak opisywanie programowania jako "zaimplementować według projektu, wdrożyć". Owszem, ciasto jest wyrobione i urośnięte, ale wyjmowanie wygląda tak, że wkłada się ręce w ciepłą kluchę, która jak żarłoczny obcy oblepia ręce po łokcie i nie chce ani się wyjąć z naczynia, ani uformować w kształty frywolne, jak również oderwać od wspomnianych rąk. Oprócz tego naczynie, w którym się ciasto wyrabiało - mimo że pokryte czymś nie pozwalającym na przyleganie - zostaje radośnie oblepione ciastem i wymaga szorowania, bo surowe ciasto jakoś nie chce schodzić po spłukaniu wodą. Zgadza się tylko ta chrupiąca skórka. Ale chyba jestem za leniwa na chrupiącą skórkę.

EDIT: Niestety, chleb wyszedł wyjątkowo dobry. I co ja mam, biedny leniwy żuczek, zrobić?

Napisane przez Zuzanka w dniu piątek listopada 14, 2008

Link permanentny - Kategoria: Żodyn - Komentarzy: 5

« Miasto z krasnalami - Max Barry - Korporacja »

Komentarze

tarhim

Nasmarować ręce olejem, pomaga :)

Rafał

Zjeść?Umyć (mimo wszystko) i upiec następny (a potem to opisaaaać ;-).

Sławek

Z własnych spostrzeżeń :
Primo, bardziej się ciapie i klei ciasto z mąki mieszanej, czysto pszeniczne da się wyrobić na nieklejące.
Secundo, być może za dużo płynu.
Tertio, blacha keksówka, wysmarowana masłem i oprószona mąką – wygarnąć ciasto z naczyna jakąś packą, zaczekać pół godziny-godzinę aż podrośnie i do gorącego piekarnika.
Chrupiącością można sterować przez położenie na wierzch kawałka aluminiowej folii (im później, tym chrupiącej)

php

poprosić TŻ żeby „wyjął, uformował ładny kształt … „

Zuzanka

O, to z TŻ mi się podoba :->

Skomentuj