Menu

Zuzanka.blogitko

Ta ruda metalówa, co ma bloga o gotowaniu

W ciepłe

Wprawdzie za miesiąc dopiero, ale już się zbroję. Klikam, czytam, oglądam, jutro pojadę kupić sobie przewodnik, te sprawy. Specjalną atencją darzę miłych ludzi, którzy geotagują zdjęcia (i hańba mi, Maurice, że sama tego ostatnio nie robię). I ja wiem, że przyjaciółka moja, ^siwa, ostatnio niedomaga nieco, ale i tak zbiła mnie z nóg sugestią, żebym robiła dużo zdjęć. Nie wiedzieć czemu przypomniało mi się, jak wyjechana do Buenos zostałam nagle po dwóch dniach z trzech i pół na miejscu bez zapasowej baterii do aparatu i ładowarki (i jak rany, do dziś nie wiem, co się z nimi stało, z walizki mi ukradli na lotnisku?) i biegałam z płonącą głową od sklepu do sklepu, okazując baterię i prosząc o ładowarkę (i mam teraz ładowarkę z argentyńską wtyczką). Człowiek normalny zapewne pstryknąłby trzy fotki komórką i oddał się kontemplacji wzrokowej, ale czy warto być normalnym?

Napisane przez Zuzanka w dniu sobota lutego 5, 2011

Link permanentny - Kategoria: Żodyn - Komentarzy: 9

« Marek Przybylik - To było tak. Dzień Targowy - Nurse Jackie »

Komentarze

wonderwoman

o matko... poszczuj- gdzie? (na usta ciśnie się egipt, ale nie podejrzewam cię o aż taką chęć survivalu ;)

Zuzanka

http://poznan.gazeta.pl/poznan/1,36001,9047822,Zamiast_do_Egiptu__z_Lawicy_polecimy_na_Wyspy_Kanaryjskie.html Neckermann też chyba wprowadził (tak że chyba się mi na Egipcie jednak ślizgnęło).

Pola

nie warto ;-) nie wyobrazam sobie wyjscia z domu bez aparatu!

Zuzanka

Ja niestety sobie wyobrażam (człowiek ma dwie ręce i bywa obwieszony tak, że nie ma wolnej na aparat). Ale słabe to jest wtedy.

Zuzanka

@Pola, w ogóle to #pokafotki, nie? :-)

Pola

dlatego nabylam droga kupna kompakt ciut wiekszy od telefonu, srl nie zawsze taszcze ze soba :)
a troche fot tutaj ;-):
http://inkoguto.blogspot.com/

Zuzanka

Ja cały czas przemyśliwam o jakimś kompakcie do noszenia w torebce, chociaż przyznam, że przez ostatnie półtora roku przyzwyczaiłam się do noszenia lustrzanki, wyrzuciłam z torby książkę i inne drobiazgi. A na bloga idę, dziękuję :-)

Pola

:-)
kompakt niestety sie nie umywa, ale przydaje :)
lustrzanke nosze czesto, odkad mam 35mm, bo lekkie toto, a pomyslec, ze kiedys dzwigalam zooma :)

silver

Z kompaktów do noszenia w torebce polecam sony tx5. Co prawda torebki nie noszę, ale w kieszeni dżinsów też się mieści :)
Przy okazji jest wodoodporny (ponoć, jeszcze nie sprawdzałem) i odporny na upadki (sprawdzałem :) ).
Tylko zomem nie zachwyca, ale fotki robi nienajgorsze i filmy jakoweś kręci.

Skomentuj