brawo! ważne żebyś sama się lepiej za kółkiem czuła ;-)
Ta ruda metalówa, co ma bloga o gotowaniu
Z panią M. idzie mi coraz lepiej (mimo że mówi do mnie w osobie trzeciej, na zmianę z "pani Małgosiu", co jednak mi nie przeszkadza, bo mówi też "pani Ewo"). Jakoś poruszam się po mieście, po łuku już nie zabijam słupków stojących po obu stronach pasa, umiem ruszać pod górkę, a samochód gaśnie mi tylko kilka razy. I w nagrodę dostałam od miasta gustowną ruinkę.