Menu

Zuzanka.blogitko

Ta ruda metalówa, co ma bloga o gotowaniu

Niby cieplej

Życie składa się z tych przemilczanych kawałków - porannego wstawania, zaganiania do mycia, przeładowań zmywarki i pralki, wchodzenia i schodzenia po schodach, często z siatkami pełnymi zakupów. Ostatnio przemilczam też te kawałki, które odróżniają dzień od dnia. Chyba nawet przemilczam siebie, w drodze między budową, na której kryzys za kryzysem, a pracą w zawodzie wyuczonym, gdzie podobnie. To nie tak, że jest źle. Bo nie jest. Jest nieopisywalnie. Błaho. Bez fabuły. Wstać, wykąpać się, zjeść śniadanie, skonsultować, napisać, zadzwonić, ustalić, zadzwonić, wysłać, sprawdzić, poprawić, pralka, obiad, odebrać z przedszkola, na lody, patrzeć w niebo na schodkach pod lodziarnią, wrócić, sprawdzić, zadzwonić, zapuścić skrypt, poczekać... Powtarzalnie, chociaż za każdym razem inaczej.

Jakoś nijak mi tej wiosny, psychicznie i fizycznie nijak. Chociaż niby nic. Kupiłam nowe buty, może mi się poprawi.

40 milionów w Lotto, a ja nie strzeliłam nawet w jedynkę.

Napisane przez Zuzanka w dniu niedziela kwietnia 12, 2015

Link permanentny - Kategoria: Żodyn - Komentarzy: 5

« Ann Cleeves - Stłumione głosy / Szklany pokój - Hammond Innes - Ziemia, którą Bóg dał Kainowi »

Komentarze

mmazur

Ciekawym czy to uczucie da się utopić w PLN-ach. Pewnie nie do końca, ale fajnie by było mieć możliwość spróbować.

torero

@mmazur: jak wiadomo, pieniądze szczęścia nie dają, ale w rolls-roysie płacze się po prostu wygodniej.

Izabelka

Coś jakby mam tak samo......

Zuzanka

@mmazur, nie miałam nigdy 40 milionów, chętnie sprawdzę.

Zuza

Znam to uczucie. Będzie lepiej. Polecam łeb do słońca :)

Skomentuj