Ta ruda metalówa, co ma bloga o gotowaniu
Dzień dzielę na pracę i sen (i nie upieram się, że nie ma części wspólnej). I mapkę sobie zrobiłam w chwili jakiej-takiej przytomności. Jak również nie mam kiedy wypakować walizek.
Napisane przez Zuzanka w dniu środa września 24, 2008
Link permanentny - Kategoria: Żodyn - Skomentuj
« Trawa zieleńsza po drugiej stronie - Szkoła zrzucania kasztanów »