Menu

Zuzanka.blogitko

Ta ruda metalówa, co ma bloga o gotowaniu

Blood diamond

Starałam się dać filmowi szansę, ale powalił mnie zalew banałów. Sierra Leone, Afryka. Rdzenni mieszkańcy wymordowują się wzajemnie, rząd kontra rebelianci. Twardy najemnik Danny Archer (Leo di Caprio) wymienia broń do wymordowywania na diamenty, pozyskiwane niewolniczą pracą w kopalniach. Jeden z więźniów, oddzielony od swojej rodziny Solomon Vandy, znajduje czerwony brylant, ukrywa go, bo wie, że to jedyny sposób na wolność i odzyskanie rodziny. Archer też się na kamień czai, bo to przepustka do opuszczenia Afryki. Vandy usiłuje odnaleźć rodzinę, Archer na zmianę jest jego przyjacielem albo spuszcza mu łomot, co zapewne miało symbolizować rozterkę moralną bohatera. W tle przewija się piękna i niezależna pani dziennikarz, Maddy Bowen, która chce opisać malwersacje znanej firmy jubilerskiej, bogacącej się na krwi niewinnych. Spodziewałam się twistu, czegoś nowatorskiego, ale film jest przewidywalny do samego końca. Wszystkiemu winne są amerykańskie narzeczone, które domagają się pierścionków z brylantami z okazji zaręczyn. Na plus - ładne afrykańskie pejzaże.

Napisane przez Zuzanka w dniu poniedziałek czerwca 25, 2012

Link permanentny - Kategoria: Oglądam - Skomentuj

« Nie mam uczulenia na jad osy - Gertruda R. Sławek - Portret bez twarzy »

Skomentuj