6 kwietnia 2006
<Zuzanka> chyba jestem sick & twisted (wiem, news@11)
<Zuzanka> kupiłam żelki, oglądam, żelka wygląda jak facet ala Myśliciel Rodina siedzący na sedesie
<Zuzanka> źle trzymałam, to był króliczek, klapa od sedesu była uszkami
Ta ruda metalówa, co ma bloga o gotowaniu
<Zuzanka> chyba jestem sick & twisted (wiem, news@11)
<Zuzanka> kupiłam żelki, oglądam, żelka wygląda jak facet ala Myśliciel Rodina siedzący na sedesie
<Zuzanka> źle trzymałam, to był króliczek, klapa od sedesu była uszkami
Zamiast "PASSION" przeczytałam: Przy projektowaniu i tworzeniu tych sandałów firmie ECCO przyświecała ich maksyma - IT'S MORE THAN A FEELING. IT'S A PATISON.
Wywlekłam na śniadanie serię jogurtów Dr. Oetkera pt. "Polskie przysmaki".
- Czy dr. Oetker to polskie nazwisko?
- Oczywiście. Hauptmann Liebke to też polskie nazwisko, przecież brał dział w bitwie pod Westerplatte.
Ja: O, patrz, trailer do Ice Age 2. Wiewiór rzondzi!
[wiewiór wisi przylepiony za pomocą własnego języka do lodowca]
Ja: Nie, jednak na film o papieżu nie pójdę.
TŻ: Poszłabyś, jakby JP2 wisiał przylepiony językiem do lodowca.
Chyba mnie zna. Bym poszła.
Wraca żołnierz z wojska. Zachodzi do domu a tam na łóżku pod ścianą siedzi trójka dzieci.
- Czyje to dzieci? - pyta żonę.
- Wszystkie nasze. Pamiętasz jak cię brali do wojska? Ja wtedy brzemienna byłam, tak i Kola się urodził. A potem pamiętasz, jak cię odwiedzałam?
- Tak.
- i Wania przyszedł na świat...
- A trzeci?! - pyta zdenerwowany mąż.
- A coś ty się tak tego trzeciego uczepił? Siedzi sobie, to niech siedzi...